Jako chrześcijanie możemy budować pokój. Taki, który nie jest grobową ciszą po zakończonym konflikcie ani wynikiem dominacji, ale darem zwróconym ku człowiekowi – mówiła Marta Titaniec na XII Zjeździe Gnieźnieńskim.
Publikujemy wystąpienie Marty Titaniec otwierające II Zjazd Gnieźnieński, który rozpoczął się w czwartek 11 września i potrwa do niedzieli (14 września). Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. „Więź” jest współorganizatorem i patronem medialnym wydarzenia. Pełny program Zjazdu dostępny jest na stronie.
Znaczenie Gniezna rozpoczęło się od spotkania, które pokonało granice państw i ówczesne myślenie. Cesarz niemiecki przybywa w pielgrzymce do grobu swojego przyjaciela św. Wojciecha, misjonarza, męczennika niepodzielonego jeszcze Kościoła. To tu jest początek wspólnej, budowanej na wartościach Europy.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
My też zaprosiliśmy Was do Gniezna na XII Zjazd Gnieźnieński, by odważnie pytać i razem szukać odpowiedzi, jak możemy jako chrześcijanie budować pokój w Europie i w świecie. Taki pokój, który nie jest grobową ciszą po zakończonym konflikcie ani wynikiem dominacji, ale jest darem zwróconym ku człowiekowi, przywracającym mu życie i godność.
To pokój rozbrajający i rozbrojony, pokorny i wytrwały, jak mówił papież Leon XIV. Bo autorytet nie wyraża się dzisiaj w kategoriach władzy, ale w kategoriach duchowej łączności i braterskiej solidarności, która jedyna może przemienić relacje społeczne.
Papież Franciszek mówił, iż dzisiaj żyjemy w nowym momencie – przeżywamy nie epokę zmian, ale zmianę epoki. A ta nowa epoka oznacza, iż razem jako chrześcijanie różnych wyznań chcemy tworzyć duchową odnowę poprzez zrozumienie naszej podmiotowości i poczucia sprawczości. Chcemy szukać odpowiedzi razem, bo przemiana dokonuje się tylko, gdy jesteśmy razem i idziemy w jednym kierunku.
Wtedy minimalizujemy teorie spiskowe i polaryzacje, które prowadzą do populizmu i w końcu do wojny. A jak mówi papież Leon XIV, „Wojna nigdy nie jest nieunikniona. Broń może i musi zamilczeć, ponieważ nie rozwiązuje problemów, a jedynie je pogłębia”. Dzisiaj tak mocno to widzimy w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie.
Chcemy budować struktury pokoju, zaczynając od naszych serc, wykorzeniając pychę i brak współczucia, oraz ważąc słowa, ponieważ można ranić i zabijać, nie tylko bronią, ale też językiem.

- Marek Kita
Zostać w Kościele / Zostać Kościołem
Chcemy promować komunikację, która jest tworzeniem kultury dialogu i słuchania, a nie ideologicznych konfrontacji.
Chcemy przywracać nadzieję – nie poprzez gwarancje siły, ale poprzez tworzenie więzi międzyludzkich opartych na braterskiej solidarności.
Chcemy zmieniać nasze umysły i serca, przywracając im wymiar człowieczeństwa, poprzez służbę potrzebującym i dawanie nadziei zmęczonym, a nie poprzez tworzenie projektów ideologicznych czy politycznych.
Dążenie do trwałego pokoju wymaga w końcu praktykowania sprawiedliwości, dlatego na Zjeździe podejmiemy m.in. tematy ekonomii i ekologii. Pytamy, jak zaradzić polikryzysowi – wojnom, zmianom klimatycznym, narastającym globalnym nierównościom, przymusowym migracjom, problemom wynikającym ze stygmatyzacji biedą, z gwałtownych innowacji technologicznych, w końcu z niepewności o pracę.
Jesteśmy w namiocie spotkania albo, jak mówią niektóre tłumaczenia Biblii, w namiocie świadectwa. Jak widzimy w historii zbawienia, Bóg wybrał ten sposób na spotkanie z człowiekiem. Namiot daje schronienie, ale jest tymczasowy. Nie daje gwarancji bezpieczeństwa, ale zaprasza do wyjścia w drogę. Jesteśmy więc wszyscy zaproszeni w te dni do zadawania pytań sobie i innym, do marzeń – abyśmy mieli odwagę stworzyć coś nowego, podejmując ryzyko, bo polityką Kościoła jest wyjście ze swojej skorupy i dawanie świadectwa.
Na koniec chciałabym przywołać właśnie świadka – męczennika pokoju – błogosławionego Floriberta z Konga z kraju naszego dzisiejszego gościa, kardynała Fridolina Ambongo Besungu. Floribert został zamordowany w 2007 r., bo sprzeciwił się korupcji polegającej na przepuszczaniu przez urząd celny zepsutej żywności, która mogła zaszkodzić ludziom. Niech postawa błogosławionego Floriberta pomoże nam szukać dróg pokoju.
Przeczytaj również: Europejska suwerenność – mrzonka czy konieczność?