Jesteśmy w wielkiej,
Bożej orkiestrze. Zostaliśmy do niej włączeni na Chrzcie świętym. Boski
Dyrygent pokazał nam nuty, według których powinniśmy grać na swoim
instrumencie.
Nie jesteśmy solistami i
nikt nie jest indywidualistą, wszyscy mamy na siebie wpływ, więc twoja źle
zagrana melodia – twój grzech ma wpływ na całą orkiestrę – cały utwór będzie
zagrany fałszywie, niewłaściwie.
Jeśli chcesz, żeby
melodia, którą zagra orkiestra wyszła pięknie – by ludzie świadczyli sobie
nawzajem dobro, to graj zgodnie z nutami, które dostałeś/dostałaś od Boskiego
Dyrygenta, a choćby jeżeli się pomylisz i coś ci nie wyjdzie, to pamiętaj, iż Bóg
nie zraża się naszymi błędami. On będzie ci pomagał, aż ci w końcu wyjdzie.
Taki jest Boski Dyrygent.
On się nas nie obraża, choć czasem gramy po swojemu.
Ewelina
Szot