- Wyjedziemy dziś, już za chwilę, z Eucharystią na ulice naszego miasta. Wyjdziemy z Panem Jezusem w dłoniach i w sercu. Wyjdziemy, bo przecież dziś Boże Ciało. Procesja z Najświętszym Sakramentem jest wyrazem naszej wiary. Ale jeżeli nieco dziś lepiej może zrozumieliśmy prawdziwy sens tego łamanego i dzielonego Chleba, Eucharystii, i my, jak Dwunastu, musimy usłyszeć również Chrystusowe zaproszenie, wezwanie: wy dajcie im jeść - mówił w homilii prymas Polski.
- Nie wolno mówić, iż to nie ma sensu, iż to ponad nasze siły, a także iż już przecież tyle razy próbowaliśmy i nic z tego nie wyszyło - dodał.Reklama
- Trzeba mieć odwagę spojrzeć w twarz. Nie odwrócić oczu. Nie zdezerterować. Nie uciec. Nie odrzucić i obojętnie zostawić. choćby jeżeli wciąż powtarzamy, iż przecież tak kilka możemy pomóc, iż mamy mało i iż nie jesteśmy tego w stanie uczynić, pamiętajmy, nie jesteśmy nigdy sami. Jest przecież Ten, który "bierze to, co mamy z naszych rąk, jak kiedyś wziął chleb i ryby z rąk zdziwionych i zaskoczonych uczniów, błogosławi, łamie i innym rozdaje" - powiedział abp Polak.
Wskazał, iż Jezus prosząc, "by uczniowie dali jeść tłumom" tłumaczy, iż niewystarczające jest mówienie ludziom, aby wreszcie się zatroszczyli o siebie.
- Nie wystarczy tylko ich pouczać, wzywać czy zachęcać do roztropności, nie wystarczy ich odesłać, z nadzieją, iż sami coś sobie znajdą. Trzeba zacząć o tego, co się ma, i bez znaczenia - powtórzmy - czy jest tego mało, czy dużo, i co my możemy zrobić dla innych, dając to, co mamy do Jego dyspozycji, składając to, co mamy dosłownie w Jego Boskie ręce - podkreślił prymas Polski.
Prymas Polski: Chrystus nie ma jakiejś magicznej pałeczki
Abp Polak przypomniał, iż cud rozmnożenia chleba ukazywał moc Chrystusa, ale i zapowiadał ostatecznie to, co się z nim samym niedługo wydarzy.
- Nie dokonuje cudów dzięki spektakularnych działań. Nie ma jakiejś magicznej pałeczki. Nie przekształca pięciu chlebów w pięć tysięcy. Sam nie mówi więc nam o 'pomnażaniu, ale o łamaniu, dawaniu, rozdzielaniu' - wskazał abp Polak.
Przywołał też słowa papieża Franciszka, który mówił, iż Ciało Boże - ten chleb "wyzwoli w nas więc moc miłości: poczujemy się błogosławieni i miłowani, a wówczas i my będziemy chcieli błogosławić i kochać".
Msza święta celebrowana była w Parafii Rzymskokatolickiej pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie. Po mszy tłumy inowrocławian uczestniczyły w procesji ulicami miasta.