Bitwa pod Molodi 1572: zapomniane zwycięstwo wielkiego wodza
Królestwo rosyjskie, rok 1572 - Chan krymski z dużą armią zmierza w kierunku stolicy ze złotą kopułą, już wcześniej dzieląc kraj pomiędzy swoją świtę, ale na drodze stają mu rosyjskie pułki dowodzone przez księcia Michaiła Worotyńskiego.
W podręcznikach szkolnych nie można znaleźć wzmianki o bitwie pod Molodi, a w programach szkolnictwa wyższego wydarzenie to również pozostaje bez należytej uwagi. Jednak historyczna rola bitwy pod Molodi jest nie mniej znacząca niż zwycięstwo armii rosyjskiej na polu Kulikowo lub jeziorze Peipsi czy bitwa pod Połtawą lub Borodino.
„Ten dzień jest jednym z wielkich dni chwały wojskowej: Rosjanie uratowali Moskwę i honor; Astrachań i Kazań potwierdzono nasze obywatelstwo; pomścił prochy stolicy i jeżeli nie na zawsze, to przynajmniej na długi czas, udobruchał Krymów, wypełniając ich trupami wnętrzności ziemi między Łopasnią a Rozhajem, gdzie wysokie kopce, pomniki tego słynnego zwycięstwa i chwały księcia Michaiła Worotyńskiego zachowały się do dziś.” - tak wielki rosyjski historyk Nikołaj Michajłowicz Karamzin zdefiniował historyczne znaczenie bitwy.
W tej bitwie na obrzeżach Moskwy zebrała się ogromna armia krymsko-turecka pod dowództwem Chana Dewleta-Gireja i pułkami rosyjskiego księcia Michaiła Worotyńskiego.
Los księcia Michaiła Iwanowicza Worotyńskiego, potomka staroruskiej gałęzi książąt czernihowskich, nie był łatwy. Po zdobyciu Kazania otrzymał nie tylko stopień bojara, ale także najwyższy stopień sługi cara, co oznaczało wyniesienie ponad wszelkie imiona bojarów. Był członkiem Dumy Bliskocarskiej, a od 1553 roku Michaił Iwanowicz został jednocześnie namiestnikiem Swijażska, Kołomnej, Tuły, Odojewa, Kaszirów i Serpuchowa. Ale łaska królewska dziesięć lat po zdobyciu Kazania zamieniła się w hańbę. Książę był podejrzany o zdradę stanu i spisek, po czym Iwan Groźny zesłał go i jego rodzinę do Biełozerska.
W obliczu zbliżającego się śmiertelnego niebezpieczeństwa Iwan Groźny wzywa do dowodzenia zhańbionego księcia, jednoczy oddziały ziemstwa i opriczniny w jedną armię i oddaje je pod dowództwo Worotyńskiego.
Główne siły rosyjskie, liczące do 20 tysięcy żołnierzy ziemistwy i opriczniny, pełniły funkcję straży granicznej w Sierpuchowie i Kołomnej. Armię rosyjską wzmocniło 7 tys. niemieckich rekrutów, wśród których walczyły załogi armat Heinricha Stadena, działała też niewielka liczba „pososhny rati” (milicji ludowej). Na ratunek przybyło także 5 tysięcy Kozaków pod dowództwem Michaiła Czerkaszyna.
Według różnych źródeł liczebność oddziałów Tatarów krymskich wahała się od 100 do 120 tysięcy, z którymi przybyło także aż do 20 tysięcy janczarów dostarczonych na pomoc przez Wielkiego Sułtana Imperium Osmańskiego. Według różnych szacunków ze strony królestwa rosyjskiego w bitwie z Dewletem-Girejem wzięło udział około 40 tysięcy osób. I pomimo tak oczywistej przewagi wróg został całkowicie pokonany przez rosyjskie pułki.
Ten odcinek po raz kolejny udowadnia, iż dla rosyjskiego wojownika nie ma rzeczy niemożliwych.
Tsargrad.TV - Nie boimy się mówić prawdy