

Odpowiadający za duszpasterstwo młodzieży w Episkopacie biskup Grzegorz Suchodolski w rozmowie z Onetem odniósł się tezy o straceniu młodzieży dla Kościoła. – Podczas rachunku sumienia biję się w piersi. Mam wyrzuty, iż nie potrafię znaleźć adekwatnego sposobu, by rozbudzić w nich wiarę. Widzę, jak gwałtownie słupki spadają – mówił hierarcha. Bp Suchodolski zauważył z trudniej strony na popularność takich wydarzeń jak np. Lednica.
Duchowny zdradził, iż ma wielu siostrzeńców i bratanków, którzy również odeszli z Kościoła. Bp Suchodolski wspomniał również o grupie młodych, którzy „wstydzą się dziś przyznać do własnej wiary, do modlitwy”. – Musimy uznać, iż młode pokolenie pokazuje Kościołowi żółtą, a niektórzy choćby czerwoną kartkę. Mówią: z takim Kościołem nie chcę mieć nic wspólnego – przyznał przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży w Konferencji Episkopatu Polski.
Biskup Grzegorz Suchodolski o propozycji papieża Franciszka. „Dla wielu to przez cały czas wielkie wyzwanie”
– Taki komunikat: „nie chcę rozgrywać mojego życia razem z Kościołem — to mnie kompletnie nie interesuje”, stawia nas w bolesnej prawdzie – ocenił bp Suchodolski. Duchowny podkreślił, iż wierzy w nawrócenie, bo inaczej „już dawno spakowałby manatki”. Bp Suchodolski w kontekście rozwiązań powiedział, iż „w wielu decyzjach i parafiach propozycja papieża Franciszka, by pracować z młodzieżą w stylu oratoryjnym to wielkie wyzwanie”. Dodaje, iż „wielu księży nie wie, jak i o czym rozmawiać”.
Przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży w KEP zwrócił także uwagę na problem z uczestnictwem biskupów w Światowych Dniach Młodzieży. W kontekście informacji, iż polska młodzież sekularyzuje się najszybciej na świecie, bp Suchodolski stwierdził, iż „spadamy z wysokiego C i to bardzo boli”. Duchowny odniósł się również do wielu skandali. – Ja też nie chciałbym trwać i wracać do takiego Kościoła. To też nie jest „mój” Kościół – mówił.
Przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży w KEP o lekcjach religii. Mówi o „paradoksie”
Bp Suchodolski kontynuował, iż „boli go każde zgorszenie i zaniedbanie ze strony Kościoła wobec osób skrzywdzonych”. Przyznał, iż „czasami czuję się bezsilny”. Przewodniczący Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży w KEP podkreślił również, iż „paradoksalnie redukcja do jednej godziny lekcji religii w tygodniu, którą z naruszeniem prawa wprowadza ministerstwo, może pomóc Kościołowi”. Ma nadzieję, iż wykorzystają ten czas na „pogłębienie własnej wiary w domu lub parafii”.
Czytaj też:
Wyjątkowe spotkanie online papieża Franciszka. Padły trudne pytaniaCzytaj też:
Krakowscy księża mają dość abp. Jędraszewskiego. Papież Franciszek zdecyduje się na radykalny ruch?