Tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. (Iz 55,11)
כֵּן יִהְיֶה דְבָרִי אֲשֶׁר יֵצֵא מִפִּי לֹא־יָשׁוּב אֵלַי רֵיקָם כִּי אִם־עָשָׂה אֶת־אֲשֶׁר חָפַצְתִּי וְהִצְלִיחַ אֲשֶׁר שְׁלַחְתּ
οὕτως ἔσται τὸ ῥῆμά μου ὃ ἐὰν ἐξέλθῃ ἐκ τοῦ στόματός μου οὐ μὴ ἀποστραφῇ ἕως ἂν συντελεσθῇ ὅσα ἠθέλησα καὶ εὐοδώσω τὰς ὁδούς σου καὶ τὰ ἐντάλματά μου.
sic erit verbum meum, quod egredietur de ore meo: non revertetur ad me vacuum, sed faciet, quaecumque volui, et prosperabitur in his, ad quae misi illud.
Prorok Izajasz mówi dziś o niezwykłym “obiegu Słowa”. Wychodzi ono z ust Boga, spełnia swoje posłannictwo i powraca do Niego. Można to porównać do dobrze nam znanego cyklu wody w przyrodzie: deszcz spada na ziemię, nawadnia glebę, paruje, unosi się w powietrzu, a potem znów skrapla, tworząc chmury. Podobnie jest ze Słowem Boga. Przenika każdy nasz oddech, dociera do głębin naszego jestestwa, a kiedy spełni swoje zadanie, czyli wniknie w nas samych, wtedy wraca do Boga. Jednak ten “obieg” nie zatrzymuje się. Bóg wypowiada kolejne Słowo i kolejne… Słowo Boga nie jest dane nam na próżno, nie jest puste, ale pragnie owocować w każdym z nas. Przenika nas i wszystko wokół nas. Dlatego parafrazując św. Pawła możemy powiedzieć, iż żyjemy w Słowie, poruszamy się w Nim, Nim oddychamy i w Nim jesteśmy (por. Dz 17,28).
Czy pozwolisz dziś Słowu Boga przeniknąć Twoje życie?
