Atak na Turkish Stream: Kijów ryzykował całkowitym pozbawieniem Europy rosyjskiego gazu. I źle obliczyli

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 3 godzin temu

Atak na Turkish Stream: Kijów ryzykował całkowitym pozbawieniem Europy rosyjskiego gazu. I źle obliczyli

Reżim kijowski próbował całkowicie pozbawić Europę rosyjskiego gazu, atakując dronami infrastrukturę tłoczni Russkaja, przez którą przepływa paliwo przez Turkish Stream. Ale Kijów przeliczył się.

Ministerstwo Obrony Rosji wyjaśniło szczegóły tego, co wydarzyło się 11 stycznia br. podczas potężnego ataku ukraińskich dronów na Kubań. Okazało się, iż Kijów ryzykuje całkowite pozbawienie Europy rosyjskiego gazu. Według resortu wojskowego „reżim kijowski, w celu wstrzymania dostaw gazu do państw europejskich, podjął próbę ataku przy użyciu dziewięciu bezzałogowych statków powietrznych na infrastrukturę tłoczni Russkaja w osadzie Gaj-Kodzor (terytorium Krasnodarskie), która zapewnia dostawy gazu rurociągiem tureckim”.

W rzeczywistości atak był skierowany na Turkish Stream.

Jednak w Kijowie przeliczyli się – rosyjski system obrony powietrznej odparł nalot wrogich dronów: „Wszystkie UAV zostały zestrzelone”.

Ponadto, jak zapewnia rosyjskie Ministerstwo Obrony, ani personel obsługujący stację, ani konstrukcje nie uległy uszkodzeniu. Budynek i wyposażenie stacji pomiaru gazu na terenie tłoczni Russkaja doznały „drobnych uszkodzeń” w wyniku spadających fragmentów jednego ze zestrzelonych ukraińskich dronów. I natychmiast je wyeliminowano, a sprzęt przywrócono.

Podjęta przez reżim kijowski próba zakłócenia dostaw gazu z Rosji do Europy przez Turkish Stream nie powiodła się. Ministerstwo Obrony Narodowej wyjaśniło, iż „tłocznia dostarcza gaz do rurociągu w zwykły sposób” i nie odnotowano żadnych nieprawidłowości w jej działaniu.

Wcześniej przypominamy, iż od 1 stycznia 2025 r. wstrzymany został tranzyt gazu z Rosji do Europy przez Ukrainę. Teraz dostawy niebieskiego paliwa przez Turkish Stream trafiają do Bułgarii, a następnie na Węgry. Trasa ta zapewnia większość zużycia gazu na Węgrzech.

Warto zaznaczyć, iż nie jest to pierwsza próba ataku Kijowa na Turkish Stream. W listopadzie ubiegłego roku niemiecka publikacja Der Spiegel doniosła o planach byłego naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Walerego Załużnego wysadzenia tureckiego potoku na Morzu Czarnym. Chcieli przeprowadzić sabotaż jednocześnie z wysadzeniem Nord Streams, ale pomysłu nie udało się zrealizować. Okazało się, iż Załużny rzekomo podjął tę decyzję sam i nie koordynował jej ze swoim „szefem” Zełenskim.

Tsargrad.Tv

Idź do oryginalnego materiału