Atak ekstremistów na katedrę i szkołę katolicką w Bangladeszu

chrzescijanin.pl 1 godzina temu
Bangladesz, Dhaka, zdjęcie symboliczne | Zdjęcie: Abdul Goni

W Bangladeszu narasta niepokój wśród chrześcijan po serii aktów przemocy wobec katolickich obiektów. Najnowsze zdarzenia to ataki z użyciem ładunków wybuchowych domowej roboty na katedrę oraz szkołę prowadzoną przez Kościół.

Policja metropolitalna w Dhace zatrzymała 28-letniego mężczyznę podejrzanego o udział w atakach na katedrę św. Marii oraz szkołę św. Józefa – podała Catholic News Agency (CNA).

Do pierwszego incydentu doszło w piątek wieczorem, około godz. 22:30 czasu lokalnego, gdy w pobliżu katedry w Dhace eksplodował ładunek domowej roboty. Policja odnalazła na terenie kościoła drugi niewybuch.

Dzień później, w sobotę, kolejna bomba eksplodowała na terenie szkoły średniej i kolegium św. Józefa w dzielnicy Mohammadpur. W pobliżu szkoły mieszczą się siedziby kilku wspólnot zakonnych oraz Konferencja Episkopatu Bangladeszu – poinformowała CNA.

Mimo dwóch eksplozji, według „The Catholic Herald”, nikt nie odniósł obrażeń. Dziennik odnotował, iż następnego dnia rano w sobotę, w katedrze św. Marii odbyła się Msza św. o godzinie 6:30, w której uczestniczyło około 500 wiernych.

– Kolejny atak z użyciem koktajli Mołotowa na kościół w odstępie miesiąca wzbudził niepokój w naszej wspólnocie katolickiej – powiedział ks. Bulbul Rebeiro, sekretarz ds. komunikacji społecznej przy Konferencji Episkopatu Bangladeszu (CBCB).

– Nie znamy motywów tych ataków, ale zaapelujemy do władz, by gwałtownie je wyjaśniły, ujęły sprawców i postawiły ich przed wymiarem sprawiedliwości – dodał ks. Rebeiro.

Podczas konferencji prasowej 8 listopada sekretarz CBCB wezwał władze do zagwarantowania bezpieczeństwa chrześcijanom podczas praktyk religijnych – podała CNA.

– Chrześcijanie to niewielka społeczność. Jesteśmy ludźmi pokoju, ale te incydenty napawają nas lękiem – powiedział duchowny.

Zatrzymany 28-latek jest przesłuchiwany także w związku z innymi incydentami. Jak informuje CNA, zidentyfikowano go jako członka Bangladeskiego Ligi Studentów (BLC), młodzieżowego skrzydła rządzącej Ligi Awami.

Organizacja ta została zdelegalizowana w związku z udziałem w protestach i aktach przemocy podczas rządów premier Sheikh Hasiny, na podstawie przepisów antyterrorystycznych.

Według organizacji Open Doors, która umieściła Bangladesz na 24. miejscu w swoim Światowym Indeksie Prześladowań, przemoc, do jakiej doszło w sierpniu 2024 r. podczas protestów, przerodziła się w ataki radykalnych grup na chrześcijan.

Na szczególne niebezpieczeństwo narażeni są konwertyci z islamu, hinduizmu, buddyzmu i innych religii tradycyjnych. Mężczyźni mogą być bici lub torturowani, a kobiety padają ofiarą gwałtów, przymusowych małżeństw lub rozwodów – podaje Open Doors. Tradycyjne wspólnoty, takie jak Kościół katolicki, również są zagrożone atakami, a duchowni – pogróżkami.

Chociaż aresztowania przywódców kościołów są rzadkością, przez cały czas istnieje ryzyko zatrzymań.

Policja w Dhace zwiększyła środki bezpieczeństwa w kościołach i obiektach religijnych w stolicy. W poszukiwania pozostałych podejrzanych zaangażowano także elitarne oddziały Rapid Action Battalion – poinformowała CNA.

Z kolei „The Catholic Herald” przypomniał, iż ataki z ubiegłego tygodnia nastąpiły zaledwie miesiąc po zamachu bombowym z 8 października na kościół Matki Boskiej Różańcowej – najstarszą świątynię katolicką w Bangladeszu.

Wówczas rzucono bombę, która eksplodowała przy bramie kościoła – podała CNA.

Dotychczas żadna grupa nie przyznała się do ataków. Według Bangladeskiego Stowarzyszenia Chrześcijańskiego ich zbieżność czasowa może wskazywać na skoordynowany charakter.

Źródło: Christian Post

Idź do oryginalnego materiału