„Dzisiejsza niedziela jest wspomnieniem Matki Bożej Bolesnej i postawmy pytanie: Czego uczy nas Maryja podtrzymująca martwe Ciało Syna Bożego (po zdjęciu z krzyża)?
Przechodzenia przez ciemność wiary i trudną miłość, która nie ucieka przed cierpieniem. Dlatego bądźmy solidarni w cierpieniu z naszymi braćmi i siostrami w dramacie powodzi i odnówmy śpiewanie SUPLIKACJI w naszych wspólnotach.”
To są przepowiadane znaki czasu. To Boże wołanie o nawrócenie i pokutę. Bolesne ale konieczne. Bo nam niestety łatwiej jest zwrócić się do Boga gdy wszystko tracimy, gdy życie zostaje zagrożone, niż wtedy gdy jest wygodnie, bezpiecznie i syto. Budzi się pragnienie niesienia pomocy -tak uśpione gdy niczego człowiekowi nie brakuje. Pan Bóg nie ma innego wyjścia, zmusiliśmy Go do tego by dopuścił tyle nieszczęścia.
A w Piśmie Św czytamy „Karałem was zwarzeniem i śniecią zbóż, liczne ogrody wasze i winnice, drzewa figowe i oliwki zjadła szarańcza; aleście do Mnie nie powrócili …”
Daj Panie Boże abyśmy powrócili.
Łączę się w modlitwie
źródło:internet