Aniołowie niezłomnych obrońców wiary katolickiej

kjb24.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: George Bernanos


„Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w Królestwie Niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w Królestwie Niebieskim” (Mt 5, 18-19).

„Należy postawić mur wokół Tory” – mówi jedna z agad talmudycznych. Jest tu zawarte bezcenne pouczenie, które możemy odnieść również do naszych drogocennych skarbów, jakimi są Pismo Święte i nauczanie Kościoła Świętego. Z tego źródła mamy prawo czerpać ufnie i chronić je przed zanieczyszczeniem, czyli przed błędną nauką bądź mglistą interpretacją. Jest to poniekąd wspólne zadanie nas wszystkich.

NOWOŚĆ: Zestaw prezentowy „Niepokalana” – edycja limitowana

Powołany do świadczenia o Chrystusie

George Bernanos (1888-1948) to francuski pisarz, dramaturg i publicysta, którego nieomal zgodnie nazywano ongiś największym katolickim powieściopisarzem, a który dziś zdaje się być, jak wszystko, co szczerze katolickie, zapomniany i zepchnięty na margines.

Przyszedł na świat w Paryżu w rodzinie rzemieślniczej. Większą część swego dzieciństwa spędził w północnej Francji, we Fressin, gdzie ukończył kolegium jezuickie. Z dzieciństwa wyniósł bezcenne wspomnienia, które później posłużą mu za tło dla jego powieści. Jako dziecko George rozczytywał się w dziełach H. Balzaka, W. Hugo, B. Pascala i J. Micheleta.

Młodzieńcze lata spędził w Paryżu, studiując na Sorbonie prawo i literaturę. Z tego okresu zachowało się bardzo dużo jego listów pisanych do opata Lagrange, jego opiekuna duchowego. Wynika z nich, iż Bernanos od wczesnej młodości czuł się powołany do dawania świadectwa Chrystusowi i mocno nurtowały go pewne sprawy, które później poruszy w swoich powieściach.

Jako młodzieniec pełen energii, George zaangażował się w działalność „zbrojnego ramienia” Akcji Francuskiej, czyli organizacji „Kameloci Króla”, nazywanej potocznie „królewskimi gazeciarzami”, gdyż ich statutowym zadaniem była uliczna sprzedaż i propaganda dziennika L’Action Française. Swój „chrzest bojowy” odbył w grudniu 1908 roku w starciu z policją na dziedzińcu Sorbony, która pojawiła się tam dla stłumienia demonstracji młodzieży prawicowej przeciwko wyszydzającemu św. Joannę d’Arc profesorowi Amédée Thalamasowi, co zakończyło się kilkutygodniowym pobytem Bernanosa w więzieniu.

Mówi się, iż Boża Opatrzność wyprzedza i zaskakuje. Otóż odważne wystąpienie w obronie czci św. Joanny d’Arc, Bóg wynagrodził Bernanosowi tym, iż dane mu było poślubić jako żonę potomkinię w prostej linii brata Dziewicy Orleańskiej, Joannę Thalbert d’Arc, z którą, w szczęśliwym związku małżeńskim, doczekał się sześciorga dzieci.

Zło moralne i metafizyczne

W rok po ślubie, jako gorliwy patriota, George, pomimo zwolnienia od służby wojskowej z powodu słabego zdrowia, zdołał dostać się do armii i pierwszą wojnę światową spędził w okopach jako żołnierz pułku dragonów. Był kilkukrotnie ranny. Za waleczność i ducha poświęcenia, po wojnie został odznaczony Krzyżem Wojennym.

Po powrocie z frontu, dla utrzymania rodziny, zaczął pracować jako inspektor w towarzystwie ubezpieczeniowym. Nie zaniechał jednak swego umiłowanego zajęcia: pisania. Podczas licznych podróży, które wiązały się z jego zawodową pracą, wykorzystywał na pisanie niemal każdą wolną chwilę. Pisał w hotelach, przy stolikach w kawiarni, w poczekalniach stacji kolejowych, w pociągu i tak oto rodzi się jego pierwsza powieść: Pod słońcem szatana (1926). Niebywały sukces czytelniczy i ogromne uznanie krytyki literackiej sprawiły, iż od tego momentu Bernanos był w stanie utrzymywać swoją rodzinę z literatury i mógł poświęcić się wyłącznie twórczości literackiej i publicystyce.

Kolejne jego powieści to dylogia: Zakłamanie (1927) i Radość (1929). Bernanos rozwija w nich przewciwstawne tematy: dobra i zła, świętości i wiecznego potępienia. Bardzo jasno uwidacznia się w nich główny, a poniekąd jedyny temat twórczości Bernanosa: zło moralne i metafizyczne.

  • Olej św. Michała Archanioła (1 buteleczka) + 5 książek ks. Mateusza Szerszenia CSMA (Zestaw)
    110,00 z VAT
    Dodaj do koszyka
  • Olej św. Michała Archanioła + Post Świętego Michała Archanioła (Zestaw)
    40,00 z VAT
    Dodaj do koszyka
  • Olej św. Michała Archanioła + Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi (Zestaw)
    40,00 z VAT
    Dodaj do koszyka
  • Olej św. Michała Archanioła + Anielskie Tajemnice (Zestaw)
    40,00 z VAT
    Dodaj do koszyka
  • Olej św. Michała Archanioła + Modlitwy Wielkiej Mocy (Zestaw)
    40,00 z VAT
    Dodaj do koszyka
  • Olej św. Michała Archanioła + Niebiański modlitewnik (Zestaw)
    40,00 z VAT
    Dodaj do koszyka

Krytyk konformizmu

Wkrótce potem światło dzienne ujrzał pierwszy jego pamflet: Wielki strach dobrze-myślących (1931). Bernanos demaskuje w nim ukrywające się zło „władzy pieniądza”, która udaje dobroczyńcę narodu, a w istocie „dławi Francję”. To panosząca się coraz bardziej klika plutokratów, którzy myślą, iż „pieniądz wszystko może” i iż „pieniądz zawsze ma rację”. Obok tych bogaczy autor widzi tłumy mieszczan „leniwych”, „zniewieściałych”, duchowo „letnich” i „dobrze-myślących”, czyli „poprawnych politycznie”. Bernanos jest zagorzałym krytykiem mieszczańskiego, konformistycznego stylu życia, oziębłego religijnie. Wprost odrazę budzą w nim nie tyle słabości czy choćby upadki wątłych ludzkich natur, ile bylejakość postaw etycznych i moralnych, które z kolei prowadzą do wykrzywiania i usypiania sumień.

Z niebywałym sukcesem czytelniczym spotkała się jego kolejna powieść: Pamiętnik wiejskiego proboszcza (1936). Protagonistą jest młody, schorowany ksiądz, poniekąd ideał katolickiego kapłana, który obejmuje małą parafię Ambricourt. Przepełnia go pragnienie czynienia dobra i prowadzenia ludzi do świętości. Niestety, natrafi a jednak na parafian bardzo biernych, duchowo płytkich i leniwych, często nieżyczliwych, a choćby wrogich. Ponadto musi także zmierzyć się z szatanem, który opanował dusze mieszkańców. Walka ta sprawia, iż nachodzą go wątpliwości, czy sobie z tym wszystkim poradzi. Dobro i zło, euforii i smutki, lęk i odwaga, pokusy rozpaczy i zwątpienia, ściskają jego skołatane serce, jak stalowa obręcz. To jego jakże prawdziwy Ogród Oliwny. To jego codzienna batalia na śmierć i życie. Ostatecznie odnosi zwycięstwo, pokonując własną słabość i wykazując, iż najtrwalszymi i nigdy nie przemijającymi wartościami w życiu każdego człowieka są zasady ewangeliczne. Pamiętnik wiejskiego proboszcza to niewątpliwie jedna z tych powieści, do których warto powracać co kilka lat, gdyż zawsze odkrywa się w nich coś nowego.

Aaron Burden | Unsplash

Największe niebezpieczeństwo

Człowiek, choćby wcześniej pobłądził, gdy usilnie dąży do życia zgodnego z Ewangelią, to nic jeszcze nie jest stracone. Według Bernanosa największym niebezpieczeństwem dla człowieka nie jest zmysłowość jako taka. To, co najbardziej gubi go, to bierność i obojętność wobec zła. Do tego dochodzi jeszcze pokusa zniechęcenia i rezygnacji. Zdaniem Bernanosa, jest to iście diabelska sztuczka. Tymi działaniami zły duch najwięcej „zarabia”. W istocie jest to „grzech duchowy”, który odwraca człowieka od Boga, popycha go do rozpaczy i podsyca nienawiść; jednym słowem, sprowadza człowieka na drogę wiecznego potępienia.

Jaskrawym przykładem takiego stanu ducha jest w Pamiętniku… rozmowa proboszcza z Hrabiną, która samą siebie postrzega jako pobożną, a która nigdy nie wyzbyła się nienawiści do Boga, który – w jej opinii – odebrał jej syna. Gdy kapłan mówi jej, iż Bóg ją skruszy, ona odpowiada z iście satanicznym zuchwalstwem: „Skruszyć mnie? Już mnie skruszył. Cóż mi może zrobić więcej? Zabrał mi mojego syna. Już się Go nie boję”. Ksiądz odpowiada jej bez owijania w bawełnę: „Zaciętość pani serca może rozłączyć panią z Bogiem na zawsze”. Hrabina reaguje z tupetem i dumą: „Ksiądz po prostu bluźni. Bóg się nie mści!” i dodaje, iż syn zawsze będzie ją kochał. A ksiądz, bez wahania, ale za to z głębokim wyczuciem katolickiej teologii, dodaje: „Piekło, proszę pani, to niemożność kochania. Tam nie ma już miejsca na miłość (…). Nieszczęściem niesłychanym tych rozpalonych kamieni, które niegdyś były ludźmi, jest to, iż one niczym już nie mogą się dzielić”. Nie są już więcej zdolne kochać.

Bernanos nigdy nie uciekał przed ciemnymi zakamarkami duszy ludzkiej, nie pozostawał przy pozorach pobożności, ale zdzierał maski, chłostał mieszczańską przeciętność, ukazywał ślady działania szatana. Toteż proponuje on wielką wojnę z samym sobą, ze światem i z szatanem. Wojnę, która toczy się w najgłębszych tajnikach psychiki. Bernanos nie obawia się mówienia prawdy, choćby najtrudniejszej. Jego bohaterowie, słabi, pozbawieni własnej mocy, bywają jak miecz obosieczny.

  • Produkt w promocji
    NOWOŚĆ: Zestaw prezentowy „Niepokalana” – edycja limitowana
    52,00 Original price was: 52,00 zł.47,00 Current price is: 47,00 zł. z VAT
    Dodaj do koszyka
  • NOWOŚĆ: Mały drewniany różaniec z kamieniem z Groty Objawień na Gargano (beżowy)
    25,00 z VAT
    Dodaj do koszyka
  • NOWOŚĆ: Drewniany różaniec z kamieniem z Groty Objawień na Gargano (jasnobrązowy)
    28,00 z VAT
    Dodaj do koszyka

Wiara a skutki upadku moralnego

W twórczości Bernanosa mocno wybrzmiewa powiązanie wiary i życia. „Nie traci się wiary, ona przestaje kształtować życie, to wszystko” – zauważa jeden z bohaterów Bernanosa. I rozwija tę myśl w rozważaniu o czystości. „Czystość nie jest nam nakazana jako kara. Jest ona jednym z tajemniczych, ale oczywistych warunków – potwierdza to doświadczenie – nadprzyrodzonej znajomości samego siebie, samego siebie w Bogu, które nazywa się wiarą. Nieczystość nie niszczy tej znajomości siebie, ona tylko niweczy jej potrzebę. Człowiek nie wierzy, bo już nie pragnie wierzyć. Nie pragniecie już znać siebie” – zauważa Bernanos.

Można w tych słowach dostrzec ocenę także współczesnej rzeczywistości. Wiara bowiem została w niej osłabiona, bądź zniszczona, właśnie poprzez nieczystość i rozluźnienie obyczajów. Bóg wycofuje się z takiego rodzaju życia i ludzie zaczynają żyć tak, jakby Boga nie było. A co najgorsze, taki styl tracenia wiary nabiera wymiarów społecznych i zatacza coraz to szersze kręgi.

Książki Bernanosa są ponadto wielkimi traktatami o kapłaństwie. Pamiętnik wiejskiego proboszcza czy Pod słońcem szatana – to przecież historie wspaniałych, choć zupełnie zwyczajnych kapłanów, którzy potrafią zmierzyć się ze sobą, z szatanem i wreszcie z ludźmi. Ich odwaga, pokora, zaangażowanie są szkołą, literackim seminarium dla współczesnych kapłanów, którzy niekiedy zapominają, iż asceza i modlitwa są konieczne, iż znaczą one o wiele więcej, aniżeli takie czy inne metody duszpasterskie.

Pomimo wielkiej sławy, Bernanos oceniał się bardzo skromnie, mówiąc: „Ja nie jestem pisarzem”. I poniekąd miał rację, tak mówiąc, gdyż jego powieści nie mają na celu opowiadać ciekawie czyjejś historii życia, ale są narzędziem literackim, w którym walczy on z fundamentalnymi problemami życia. Są one osnute wokół bardzo ważnych tematów teologicznych. Jego świat zainteresowań posiada wymiary ontologiczne; klimat, krajobraz, te czy inne wydarzenia są „nasączone” światem nadprzyrodzonym. Główną sprężyną akcji jest duchowa walka, ciągła i bezlitosna, ta, która toczy się we wnętrzu człowieka, pomiędzy Bogiem a szatanem, pomiędzy dobrem a złem. Bernanos swoim charakterem i twórczością, przypomina L. Bloya, którego bardzo cenił i podziwiał, i którego czuł się uczniem.

Aniołowie przeprowadzający z ciemności do światła

***
Aniołowie święci, tak wiele duchowych bojów toczy się o nas, w głębinach naszej duszy i wokół nas, o których najczęściej nie zdajemy sobie choćby sprawy. Kształtujcie w nas wolę otwartą na to, co Boże i święte, i chrońcie nasz umysł od duchowej ślepoty. Amen.

ks. Henryk Skoczylas CSMA

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (3/2017)

Idź do oryginalnego materiału