Abp Przybylski po nominacji na Metropolitę Katowickiego: „W Chrystusie jest wizja na moje życie”

W piątek, 29 sierpnia dotychczasowy biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski, został mianowany nowym Arcybiskupem Metropolitą Katowickim.

K O M U N I K A T

Ojciec Święty Leon XIV mianował arcybiskupem metropolitą katowickim dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Andrzeja PRZYBYLSKIEGO.

Warszawa, 29 sierpnia 2025 roku.

+ Antonio Guido Filipazzi

Nuncjusz Apostolski

Abp Wacław Depo, Metropolita Częstochowski po odczytaniu komunikatu Stolicy Apostolskiej mówił:

Abp Depo skierował także słowa bezpośrednio do arcybiskupa nominata, w których podkreślił, iż Kościół katowicki został powołany do życia sto lat temu, wraz z Kościołem częstochowskim:

Abp Andrzej Przybylski wrócił wspomnieniami do maja 2017r., kiedy to papież Franciszek mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji częstochowskiej. – W Chrystusie jest wizja na moje życie – wskazał nowy Metropolita Katowicki, powołując się na swoje biskupie wezwanie „In Christo” (W Chrystusie):

Po ogłoszeniu nominacji abp. Przybylskiego, z dotychczasowym biskupem administratorem archidiecezji katowickiej, bp. Markiem Szkudło rozmawiał Marcin Iciek, reporter Radia eM:

Ks. Mariusz Bakalarz podkreślił, iż smutek i euforia przenikają się ze sobą po ogłoszeniu nominacji. – W pewien sposób tracimy bp. Andrzeja Przybylskiego – powiedział rzecznik prasowy archidiecezji częstochowskiej:

Gratulacje arcybiskupowi nominatowi złożył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. – Zabierasz ze sobą z Częstochowy bogate doświadczenie całego Kościoła w Polsce, który nieustannie pielgrzymuje do swojej duchowej stolicy. To doświadczenie uniwersalności i powszechności Kościoła niech rośnie z Bożą pomocą w nowej rzeczywistości, do której Pan Bóg i Kościół Cię posyła – napisał abp Tadeusz Wojda SAC.

Termin kanonicznego objęcia urzędu oraz ingresu do Archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach zostanie podany w najbliższych dniach.

Relacja i zdjęcia: Natanael Brewczyński