Abp Jędraszewski zostaje, Watykan milczy. Tajemnicze kulisy wyboru następcy

news.5v.pl 1 dzień temu

Zgodnie z kościelnymi przepisami, gdy ordynariusz diecezji osiągnie wiek emerytalny (75 lat – red.), jest zobowiązany złożyć na ręce papieża rezygnację z pełnionego urzędu. Arcybiskup Marek Jędraszewski ten wiek osiągnął 24 lipca ubiegłego roku. Duchowny wymagane prawem dokumenty złożył. Poinformował o tym podczas spotkania z księżmi Archidiecezji Krakowskiej.

– Ojciec Święty zdecyduje, jak długo przyjdzie mi jeszcze tutaj pracować – powiedział podczas tamtego spotkania hierarcha, pełniący swą funkcję od 2017 r.

Arcybiskup Marek Jędraszewski zostanie na dłużej


Wiele wskazuje na to, iż arcybiskup Jędraszewski, pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego, pozostanie na stanowisku choćby do końca 2025 r. Choć, jak twierdzą nasze źródła w krakowskiej kurii, rządy duchownego mogą się przedłużyć choćby do 2026 r.

– Na początku wydawało się, iż być może papież Franciszek gwałtownie wskaże następcę i nazwisko poznamy do końca 2024 r. Tak się jednak nie stało. Biorąc pod uwagę stan zdrowia Franciszka, raczej zmiana nie nastąpi szybko. Być może nowego metropolitę wybierze już nowy papież – mówi jeden z duchownych, z którym rozmawiamy.

Zobacz również:


– Kościelne przepisy są precyzyjne co do daty, kiedy trzeba złożyć rezygnację. Jednak papież nie jest zobowiązany żadnym terminem, w którym ma wskazać następcę – słyszymy od innego z księży. – Kilka lat temu papież wydał specjalny dokument na temat przechodzenia biskupów na emeryturę. Napisał tam, iż jeżeli biskup osiągnie wiek emerytalny, a nie ma wskazanego następcy, mimo wieku emerytalnego ma przez cały czas pełnić funkcję i czekać na decyzje – opowiada nasz rozmówca.

Wybór następcy abp. Jędraszewskiego. Tajemnicza procedura


Tymczasem sama procedura wyboru nowego metropolity jest długa i tajemnicza. Zgodnie z kościelnymi przepisami Nuncjusz Apostolski rozpoczyna przeprowadzanie konsultacji z księżmi i osobami świeckimi na temat potencjalnych kandydatów. Nie ma żadnego terminu, który określa, ile nuncjusz ma czasu w przeprowadzenie takich rozmów.

Ostatecznie do Watykanu trafia tzw. terno, czyli lista zawierająca nazwiska trzech potencjalnych kandydatów. Nad nią pochylają się kościelni urzędnicy z Dykasterii ds. biskupów. Kiedy kandydaci zostaną sprawdzeni, lista trafia do papieża, który wybiera z niej nazwisko następcy. Z naszych informacji wynika, iż tzw. terno nie zostało przesłane jeszcze do Watykanu.

Zobacz również:


– Zdarza się tak, iż papież nie akceptuje żadnego nazwiska i cała procedura zaczyna się od nowa. Papież ma też prawo wskazania kandydata, którego nie ma na liście przesłanej przez nuncjusza – mówi jeden z duchownych.

Nuncjatura Apostolska nie chce choćby zdradzić, czy cała procedura się rozpoczęła. Wśród potencjalnych następców arcybiskupa Jędraszewskiego wymienia się m.in.: arcybiskupa lwowskiego Mieczysława Mokrzyckiego, kardynała Grzegorza Rysia, krakowskich biskupów pomocniczych – Damiana Muskusa czy Roberta Chrząszcza.

Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!


Majowy marsz Donalda Tuska. Biejat: Wyborów nie wygrywa się tylko w WarszawiePolsat NewsPolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału