Bp Jerzy Samiec, zwierzchnik polskich luteran, witając zebranych przywołał dwie rocznice – 1700 lat od ogłoszenia na soborze nicejskim wyznania wiary i dokładnie 25 lat od podpisania przez Kościoły w Polsce deklaracji o wzajemnym uznawaniu chrztu. W imieniu Jezusa Chrystusa jesteśmy zebrani, wszyscy równi, witam siostry i braci jako usprawiedliwionych grzeszników – mówił.
W nabożeństwie licznie udział wzięli wierni różnych Kościołów wraz z duchownymi. Był obecny także jeden z sygnatariuszy podpisanej 25 lat temu Deklaracji – bp senior Edward Puślecki.
„Deklaracja o wzajemnym uznaniu chrztu” stanowi, iż chrzest przyjęty w jednym z Kościołów chrześcijańskich w Polsce będzie uznawany jako istotny w każdym z nich. Deklarację podpisano właśnie w ewangelicko-augsburskim kościele Świętej Trójcy w Warszawie. Deklarację podpisały Kościoły zrzeszone w Polskiej Radzie Ekumenicznej (PRE) i Kościół rzymskokatolicki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Arch. warszawska zabiera głos ws. „Kongresu dla społecznego panowania Chrystusa Króla”. Jest komunikat
Oryginał Deklaracji umieszczono przed ołtarzem, a na ołtarzu pusty kielich i patenę – jako znak tęsknoty za wspólną Eucharystią. Przy chrzcielnicy ustawiono tablicę ze zdjęciami z uroczystego podpisania Deklaracji i krótką informację o tym wydarzeniu.
Wezwania modlitw i fragmenty Pisma Świętego podczas nabożeństwa odczytywali przedstawiciele różnych Kościołów.
Abp Galbas: „Jakie to są sprawy, nadzieje, relacje, które od dawna uważam już za pogrzebane?”
Kazanie wygłosił warszawski metropolita, abp Adrian Galbas. Zwracając się do zebranych słowami „siostry i bracia” podkreślił, iż „wszystkie inne godności, jakie otrzymaliśmy, muszą ustąpić wobec tej, którą otrzymaliśmy podczas chrztu – godności dziecka Bożego”. Stwierdził iż ważne jest byśmy ukazywanie się światu jako Kościół: „wspólnota ochrzczonych wierzących, która tęskni za pokojem i jednością, która pragnie wyznawać swoją wiarę pośród świata i która zgodnie o to się modli”.
Nawiązując do odczytanej podczas nabożeństwa historii wskrzeszenia Łazarza, zapewniał: „ten sam Jezus zadaje nam dzisiaj to samo pytanie: Czy wierzysz w to? Czy wierzysz, iż Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem?”.
Kim jest ten Łazarz, co już umarł? Jakie to są sprawy, nadzieje, relacje, pragnienia, które od dawna uważam już za pogrzebane? Może moja relacja z Bogiem? Może mój codzienny sposób postępowania, który miał być zgodny z powołaniem, a jest jaki jest? Może moje relacje rodzinne, wspólnotowe, zawodowe i inne? Może wystygła wiara moich dzieci i wnuków? A może tym, co cuchnie jest moja wspólnota, mój Kościół, w którym nie czuję już „wonności Chrystusa”? A może przygniecione kamieniem grobowego smutku jest wspólne świadectwo chrześcijan, które miało być stale dawane „z pokorą i łagodnością”, a stało się jednym, oficjalnym tygodniem w roku? A może jest nim nadzieja na pojednanie w ojczyźnie? Albo nadzieja, iż świat da się jeszcze naprawić? Nadzieja, która we mnie umiera. Której prawie już nie ma! Do tych i do innych naszych grobów oraz rozkładających się ciał, podchodzi dziś Jezus i pyta: Czy wierzysz? Czy wierzysz w to? Że Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem? Czy wierzysz, iż potrafię wskrzesić wszystkie twoje pogrzebane sprawy i wszystkie pochowane nadzieje? – mówił metropolita warszawski.
Hierarcha zapewniał, iż Chrystus chce być blisko każdej z codziennych, małych i wielkich spraw: „tak jak budynek tego kościoła, który stoi pośród budynków wielkiego miasta. Chrystus chce być w naszej pracy i odpoczynku, w nauce i sporcie, w sztuce, finansach i polityce. W radościach i smutkach. W zmaganiach, domaganiach i niedomaganiach, w narodzinach, w życiu, w umieraniu i w śmierci”.
Przywołując podpisaną 25 lat temu deklarację o wzajemnym uznaniu chrztu wyraził wdzięczność „wszystkim duchownym i świeckim, teologom i prostym miłośnikom ekumenizmu, którzy w ostatnich latach starali się czynić żywym ten doniosły akt”. Wspomniał Stowarzyszenie Pokoju i Pojednania „Effatha”, założone przez panią Danutę Baszkowską, które organizowało każdego 23. dnia miesiąca modlitewne spotkania ekumeniczne, „aby świętować prawdę o tym, iż chrzest nas łączy, a jednocześnie, przez symboliczne dzielenie się chlebem, wyrażali tęsknotę za pełniejszą łącznością, w sakramencie Eucharystii”.
Jeszcze przyjdzie mi sporo się nauczyć o polskiej i o warszawskiej ekumenii: o księdzu Zygmuncie Michelisie i infułacie Stanisławie Mystkowskim, o siostrze Joannie Lossow i diakonisie Reginie Witt, o ośrodku Joannicum i biskupie Władysławie Miziołku, o Polskiej Radzie Ekumenicznej, o Towarzystwie Biblijnym w Polsce i o Polskim Forum Chrześcijańskim. Możemy się uczyć „o nich”, ale także i „od nich”, od osób dla których ekumenia jest nie tylko pracą, ale jest pasją. Pasją życia! Jest spełnianiem wielkiego marzenia Boga – mówił abp Galbas.
ZOBACZ TEŻ: Przez krzyż. Bp Janocha oprowadza po mszy świętej | odcinek 2 [WIDEO]
Chór „Semper Cantamus” pod dyrekcją Zuzanny Kuźniak zaśpiewał modlitwę „Ojcze nasz” na melodię skomponowaną przez Stanisława Moniuszkę, następnie hierarchowie światło od świecy zapalonej przy chrzcielnicy przekazali zebranym w kościele, po czym wspólnie wyznano chrześcijańską wiarę.
Proboszcz parafii św. Trójcy, ks. Piotr Gaś, przekazał informację, iż Stowarzyszenie „Effatha” postanowiło comiesięczne nabożeństwa ekumeniczne organizować właśnie w tym miejscu – kolejne odbędzie się 23 lutego o 19:00.
Na koniec biskupi pobłogosławili zebranych.
KAI, kh/Stacja7
Źródło
atom