Abp Depo: Eucharystia jest Sakramentem Miłości i obecności Chrystusa!

8 godzin temu
Zdjęcie: Depo


,,Jezus eucharystyczny Chlebem Życia” – takie hasło towarzyszyło wiernym w sobotę, 18 października podczas IX Kongresu Eucharystycznego w Archidiecezji Częstochowskiej dla regionu zawierciańskiego. Uroczystości centralne rozpoczęły się od procesji, która wyruszyła spod kościoła Najświętszego Ciała i Krwi do Bazyliki Świętych Piotra i Pawła, gdzie metropolita częstochowski abp Wacław Depo przewodniczył Mszy św. Kongres poprzedzony został cyklem konferencji, które wygłosił ks. Mariusz Frukacz.

Abp Depo wyjaśnił, iż Kongres Eucharystyczny przybliża nas do Chrystusa oraz Jego Matki:

Na początku Mszy św. duchowny przypomniał słowa św. Jana Pawła II, które wypowiedział podczas Kongresu Eucharystycznego w Warszawie w 1987 roku:

Podczas homilii Metropolita Częstochowski zwrócił uwagę, iż podczas Soboru Watykańskiego II w Konstytucji o Liturgii Świętej zapisano, iż wierni mają być współuczestnikami Eucharystii:

Kaznodzieja powiedział także, iż Eucharystia to wyraz Bożej Miłości wobec ludzi:

– Dobitnym przykładem nie tylko świadectwa wiary i służby Bogu w Kościele, ale również i męczeńskiej śmierci, był bł. ks. Jerzy Popiełuszko. 19 października przypada kolejna rocznica Jego męczeńskiej śmierci – przypomniał abp Depo i dodał:

Na zakończenie Mszy św. proboszcz parafii św. Piotra i Pawła, ks. prał., Jan Niziołek podkreślił, iż jubileusz 100-lecia Archidiecezji Częstochowskiej jest okazją do tego, by pokochać na Kościół Częstochowski:

Podczas sobotniej konferencji ks. Frukacz wyjaśnił, co oznaczają słowa ,,Jezus eucharystyczny Chlebem Życia”:

Mateusz, ceremoniarz z parafii św. Wojciecha BM w Zawierciu Bzowie, podzielił się swoją refleksją odnośnie uczestnictwa w Kongresie Eucharystycznym:

Kongres Eucharystyczny w Zawierciu ostatni raz miał miejsce 86 lat temu, w 1939 roku. Tegoroczny zgromadził tłum wiernych z trzech dekanatów: żareckiego, myszkowskiego i zawierciańskiego.

Homilia abp. Wacława Depo:

Konferencja ks. Mariusza Frukacza:

Idź do oryginalnego materiału