A gdyby tak Jezus urodził się w Częstochowie? – „Szopka częstochowska – czyli kantyczki po naszemu”

3 godzin temu
W niedzielę, 19 stycznia w parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie odbył się spektakl pod tytułem „Szopka częstochowska – czyli kantyczki po naszemu”, w wykonaniu zespołu Pieśni i Tańca Częstochowa.

Jak wspomniała Maria Pospieszalska, kierownik organizacyjny zespołu Pieśni i Tańca Częstochowa, spektakl został wystawiony po raz trzeci, a przygotowania do niego trwały od sierpnia 2024 roku:

Dzisiaj przedstawiamy “Kantyczki po naszemu – czyli szopkę częstochowską”. To jest taka nasza wariacja na temat tego, jakby to było gdyby Jezus urodził się w Częstochowie. W tym roku gramy to po raz pierwszy. Dzisiaj jest trzeci spektakl, ale w ciągu ostatniego tygodnia, więc możemy się poczuć prawie jak na premierze. Nad spektaklem pracowaliśmy tak na prawdę od sierpnia. Takie poważne prace, już od października, ale oczywiście w międzyczasie koncertowaliśmy, więc ta praca była bardzo intensywna. Myślę, iż z naszej potrzeby kolędowania i zagospodarowania tego czasu naszą kulturą ludową, która jest z jednej strony ludowa i prosta a z drugiej bardzo mocna i duchowa.

Michał Knaś, kierownik artystyczny zespołu Pieśni i Tańca Częstochowa wyjaśnił, skąd wziął się pomysł na powstanie tego spektaklu oraz co on przedstawiał:

Długi czas myśleliśmy, żeby zrobić coś jeszcze takiego, nazwijmy to, spektakularnego a mianowicie spektakl, coś innego niż “Noc świętojańska”, którą wystawiamy w czerwcu, więc oczywistym wyborem stała się wigilia i święta Bożego Narodzenia. Wspólnie z kierowniczką organizacyjną stwierdziliśmy, iż za ten temat się zabierzemy. Ona znalazła bardzo fajne kantyczki, na podstawie których jest stworzone to dzisiejsze wydarzenie. Jest to “Szokpa częstochowska – czyli kantyczki po naszemu”, taka jest aktualna nazwa. Ona przedstawia jakby to mogło wyglądać, gdyby to o czym się spodziewamy, iż szopka będzie mówić, wyglądałoby w gospodzie pod Częstochową.

O swojej roli gospodyni opowiedziała Wiktoria Stempel, tancerka zespołu Pieśni i Tańca Częstochowa:

Moja rola polega na przywitaniu gości, zaopiekowaniu się nimi, tak jak to kiedyś faktycznie gospodyni miała obowiązek robić i potem z kolegą mamy krótki tekst, który opisuje wszystko co się będzie działo w tej stodole, w naszej gospodzie. Odbieram również poród od Maryi i przyjmuję ją do gospody, ponieważ mój mąż nie będzie chciał jej przyjąć. zwykle jak przychodzą goście to też robię wszystko, żeby im było jak najlepiej. Przygotowania do domówek i mnie, czy innych przyjęć także myślę, iż się dość mocno utożsamiam z tą rolą. Tekst dostałam w sierpniu i tak mniej więcej co drugi tydzień, albo czasami co tydzień przychodziłam wcześniej z kolegą, żeby ten tekst sobie przypomnieć i zaaranżować w jakiś sposób.

Na koniec przedstawienia, wszyscy aktorzy wspólnie z widzami zaśpiewali kolędy oraz kantyczki – te znane, jak również te mniej zapomniane.

Idź do oryginalnego materiału