
UWAGA.
W Roku Pańskim A.D. 2033 przypada wielki Jubileusz 2000-lat Odkupienia, tj. Męki, Śmierci, Zmartwychwstania, Wniebowstąpienia Pana Jezusa oraz Zesłania Ducha Świętego, a jednocześnie początek Kościoła Świętego.
Według jednomyślnego zdania Wszystkich Świętych i wielkich mistrzów życia duchowego, najlepszym przedmiotem, jaki dusze pobożne mogą sobie obrać za temat codziennego rozmyślania, są Tajemnice Życia, Męki i Śmierci naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.
Zdając sobie sprawę z tak wielkiego Jubileuszu, chcemy przyjść z pomocą wszystkim Rzymskim Katolikom dając możliwość duchowego przygotowania się na tak zacny Wielki Jubileusz. Zawsze dniem skupienia Nowenny będzie pierwsza niedziela miesiąca.
Zaznaczamy, iż owa Nowenna ma charakter do prywatnego użytku oraz jest dobrowolna wedle uznania dusz pobożnych.
Cały okres przygotowawczy jest oparty na zatwierdzonych przez Kościół Święty książkach katolickich wydanych przed rokiem 1960. o ile ktoś chciałby z przygotowanego przez Nas materiałów korzystać w formie publicznej, czyni to wedle swego uznania.
TAJEMNICA ODKUPIENIA — MĘKA I ŚMIERĆ PANA JEZUSA. Miesiąc jedenasty — Październik.
WEZWANIE DUCHA ŚWIĘTEGO.
V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.
R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.
V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.
R. A cała ziemia będzie odnowiona.
V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.
R. Amen.
Rozmyślania Męki Chrystusowej 1855r.
ROZWAŻANIE 1. Pragnienie Pana Jezusa na krzyżu.
I. Naturalne pragnienie Pana Jezusa.
Rozważmy jakie okropne musiało być pragnienie Pana Jezusa, po strasznej nocy Męki Jego. Osłabiony przez utratę Krwi, wylanej podczas biczowania i cierniem ukoronowania, spragniony przez trzygodzinne męki na krzyżu, oświadczało pragnienie swoje. Osądzisz jakie musiały być Cierpienia Jego kiedy o Nim powiedziano, iż całe Jego Ciało było wyschnięte, jak ziemia w ogniu wypalona, iż język przysechł do podniebienia i iż się obrócił jakby w proch śmiertelny.
Dlaczego się Pan Jezus użala z zadanej Mu Męki? Aby nas pocieszyć w niedostatku naszym, w naglących potrzebach, w których się znaleźć możemy: aby skłonić bogatego do przyniesienia ulgi cierpiącym braciom, i uprzedzać ich niedostatek, nie czekając aby go sami odkryć byli przymuszeni.
Chce jeszcze Pan Jezus, przez pamięć na to Cierpienie Jego, poprawić nas z niewstrzemięźliwości naszej, która sobie niczego odmówić nie potrafi.
Chce nam przypomnieć złego bogacza, do piekła wtrąconego, i błagającego o kroplę wody, której nie otrzymuje, i nie otrzyma nigdy. Korzystajmy z tych nauk, a mniej będziem się lękali pokuty i umartwienia.
II. Duchowe pragnienie Pana Jezusa.
Okropniejsze jeszcze pragnienie dręczyło Pana Jezusa. Pragnął okazać posłuszeństwo Swoje, pragnął Swych Cierpień, pragnął zbawienia naszego. Całe Jego Życie okazuje poddanie się Woli Ojca Swego; nie chce ominąć najmniejszej części prawa; wie dobrze, iż jak pić zażąda, dadzą Mu tylko octu; ale się poddaje temu umartwieniu, aby być Bogu posłusznym i nauczyć nas posłuszeństwa, bez względu na skłonności, bez względu choćby na życie nasze.
Pragnął cierpienia, i to go spowodowało do zażądania tego gorzkiego napoju, aby sobie nowe zadać cierpienie. Rozważmy, czy jesteśmy podobni do Pana Jezusa, czy pragniemy krzyżów i udręczeń, aby się Jemu podobać, i braci naszych ocalić. Nie ubiegamyż się owszem za rozkoszami, uciechami, za bogactwami i próżnościami świata? Nie pobłażamyż sobie? Starajmyż się raczej, stać się podobnymi do wzoru naszego.
Pan Jezus pragnie zbawienia naszego, doskonałości naszej, i to pragnienie więcej Go jeszcze dręczy, niżeli cierpienia ciała. Więcej dusza nasza, niżeli Ciało Pana Jezusa, przybitego do krzyża Go trzyma. To pragnienie Jego nigdy ugaszone nie będzie, pochodzi i wielkości Jego Miłosierdzia, które nasycone być nie może.
Staraj się zaspokoić Jego pragnienie, i to wyrobić w sobie, czego Pan Jezus żąda, aby cię zbawić.
III. Okrutność żydów dla spragnionego Pana Jezusa.
Uważ jak wielka niewdzięczność i twardość żydów i wszystkich ludzi względem Pana Boga. Pan Jezus wylewa Krew Swoją dla stworzonej istoty; mógłże się hojniejszym okazać? Ta istota jednakże, odmawia Mu kilka kropel wody, na ugaszenie pragnienia sprawionego przez niewyrównane męki, wycierpiane na to, aby ją piekłu wydrzeć. Podają Mu octu, do którego dodają jeszcze hyssopu, gorzką roślinę; i jest nam też powiedziane, iż wykarmił i wychował dziatki; dla nich wydobył wody ze skały, a w pragnieniu Jego, napawają Go octem.
Ale cierpi Pan Jezus jeszcze więcej widząc tyle serc pełnych zepsucia, które więcej pracują nad powiększeniem Boleści Jego, niżeli nad ich zaspokojeniem, przez wypełnianie obowiązków: są to serca wyrodne, w których znajduje tylko oziębłość, gorycz i odrazę. Miasto serca czystego i pokornego, dają Mu tylko serce pełne pychy i namiętności.
Nie jesteśże między tymi nieszczęśliwymi? Chcesz ciągle krzyżować Pana Jezusa? Czas już na ciebie, żebyś do Niego powrócił; bądź posłusznym głosowi Jego.
Postanowienie.
Idź czerpać wody z źródła Łaski, i podać ją Panu Jezusowi, aby Go ochłodzić.
ROZWAŻANIE 2. Wykonało się!
I. Pan Jezus się raduje, iż wykonał Wolę Ojca.
Pan Jezus przed śmiercią przypomina sobie trudy bez liku, boleści i zniewagi, które za rozkazem Ojca wycierpiał od czasu Wcielenia Swego. Wystawia Sobie ubóstwo Swego Narodzenia, upokorzenie ucieczki do Egiptu, ciemność ukrytego życia, prace życia publicznego, Cierpienia Męki Swojej. A przekonawszy się, iż Wola Ojca we wszystkim jest spełniona, mówi z radością: Wykonało się!
Co za nauka dla człowieka, który chce się opierać Woli Bożej, i który co chwila próbuje wyłamywać się z pod Jego Świętego i nienaruszonego Prawa! Kiedyż na koniec zrozumie, iż powinien poddać swą wolę natchnieniom Łaski i być posłusznym temu głosowi, który woła na niego, by się nawrócił, aby postępował w doskonałości, aby porzucił uczucia kwiatowe, albo i świat sam nawet? O jak niegodziwie jest opierać się tej silnej pobudce! Mów przecie na koniec z zwyciężonym Apostołem: Panie, co chcesz żebym ja czynił? Weź silne przedsięwzięcie u stóp krzyża, dodaj z Jezusem Chrystusem: Wykonało się.
II. Pan Jezus się raduje, iż dokończył Dzieło Odkupienia.
Zbawiciel stał się Człowiekiem, aby zniszczyć grzech i śmierć, aby zawrzeć piekło, a Niebo otworzyć, aby obalić panowanie szatana, ogłosić prawdziwego Boga, dać przykład najpiękniejszych cnót, rozwinąć Naukę Niebieską, ustanowić rady Ewangeliczne, i zastąpić starożytne ofiary prawa, które były tylko wyobrażeniem, ofiarą prawdziwą i nowym prawem. Wszystkiego dopełnił Pan Jezus i rzekł: Wykonało się. Odtąd wedle słowa proroka, nie będzie już grzechu, nieprawość ustanie, sprawiedliwość ustali się wszędzie, i wszystkie proroctwa będą spełnione.
Chrześcijanin także ma spełnić to Dzieło Odkupienia swego, podług słowa Św. Pawła Apostoła: „Do czego niedostawa utrapieniom Chrystusowym, wypełniam“ (Kol. 1, 24). Jeżeliś dotąd tak czynił, dziękuj Panu Bogu i dopełnij dzieło twoje; jeżeliś go zaniedbał, przyłóż się na koniec z chęcią do tej tak koniecznej pracy; wykorzeń grzech i złe skłonności twoje; uciekaj od świata i czarta, walcz z namiętnościami twymi; pracuj ku twemu zbawieniu, jakkolwiek drogo może cię kosztować, i pracuj pomimo wszelkich przeciwności, wszelkich przeszkód, których napotkać ci się zdarzy.
O mój Panie i mój Boże! dokończ coś zacząć raczył; wpój we mnie obrzydzenie złego, i chęć do dobrego, obym mógł przy śmierci tak jak Ty powiedzieć: Wykonało się.
III. Powinien Chrześcijanin prowadzić takie życie, aby mógł przy śmierci powiedzieć: „Wykonało się”.
Przyjdzie dzień, w który Ten, Którego widzimy do krzyża przybitego, okaże się na obłokach, otoczony Aniołami, i rozdzielać będzie dobrych od złych; a to na całą już wieczność! Świat przeminie, chwała i próżności jego będą zniszczone, panowanie szatana zniknie. Już nie będzie czasu, już nie będzie tych obłudnych rozkoszy, które upajają grzesznika, a niszczą cnotliwego człowieka: wszystko wykonane będzie.
Błogosławiony ten, który żył cnotliwie i wytrwał aż do końca!
Aby dopiąć tego celu, trzeba wziąć krzyż, i na tym krzyżu umrzeć. Tylko wytrwałość uwieńcza cnoty: bez niej ktokolwiek walczy, zwalczyć nie potrafi. Wytrwałość — mówi Św. Bernard — jest sprężyną mocy, dopełnieniem cnoty, matką wszelkiej zasługi, warunkiem otwierającym nam Niebo, siostrą cierpliwości, córką stałości i obroną świętości.
Póki jeszcze czas, wybierz, którą chcesz iść drogą: dla chwili rozkoszy — wieczne kary; dla chwili cierpienia — wieczne szczęście. Bóg daj, byś mógł na końcu życia twego powiedzieć z Apostołem: żeś walczył mężnie, żeś doszedł do mety, żeś zachował wierność Panu Bogu — pozostaje ci tylko otrzymać wynagrodzenie.
Postanowienie.
Pamiętać o Panu Jezusie i z Nim powtórzyć: Wykonało się.
ROZWAŻANIE 3. Boże Mój, czemu żeś Mnie opuścił? (Mar. XV, 35).
I. Pan Jezus opuszczony od Ojca Swego.
Około dziewiątej godziny, mniej więcej o trzeciej po południu, Jezus głośno zawołał: Boże Mój, czemu żeś Mnie opuścił! Zbawiciel świata w srogich Swych Cierpieniach udaje się do Ojca: użalał się już w Ogrójcu na to opuszczenie i łamał na jedyną pociechę, otrzymał tylko od Anioła gorzki kielich Swej Męki. Również tu nie może swego żalu wstrzymać, wynurza go tymi słowy: Czemu żeś Mnie opuścił? Chce nam przez to okazać iż Bóstwo Jego oddaje Jego Człowieczeństwo na ofiarę najsromotniejszemu udręczeniu. Cierpi, aby zadość uczynić za nieposłuszeństwo pierwszego człowieka, który wolał iść za własną wolą, niżeli poddać się Stwórcy swemu. Tyle Pan Jezus w sobie czuje miłości dla człowieka, iż go gwałtem chce zbawić, i użala się, iż dla niego więcej cierpieć nie może, iż nie może przedłużyć jeszcze Męki Swojej dla niego.
Uwielbiaj surową Sprawiedliwość najserdeczniejszego Ojca, tudzież Miłość i posłuszeństwo bez granic, najlepszego i najbardziej kochającego Syna.
II. Pan Jezus opuszczony od ludzi, których pragnie zbawić.
Ku zakończeniu Życia Swego cierpiącego, Pan Jezus ogląda się naokoło krzyża: szuka uczniów Swoich, ale ich tam nie znajduje. Widzi tych żydów, których tyloma Łaskami obdarzył, radujących się, iż Go odepchnęli i ukrzyżowali; a o ile spojrzy daleko w przyszłe wieki, to samo zjawisko Mu się okazuje. Kilka dusz towarzyszy Mu aż do krzyża, przy kochającej Matce Jego i ulubionym uczniu, a wszyscy zresztą, tysiące tysięcy ludzi bluźnią przeciw Niemu, wyszydzają Go, i codziennie rozmyślnie krzyżują. Jakże ta myśl nie miałaby najokropniejszego sprawić Cierpienia w Panu Jezusie, Którego głównym celem jest Odkupienie tych dusz występnych; w Panu Jezusie, Którego własny Ojciec odstąpił, i pozwolił sądzić jako zbrodniarza, dlatego, iż wziął na się wszystkie grzechy nieszczęśliwej ludzkości, i iż jest nimi obciążony.
O mój Boże! Jak jest wielka liczba nieprzyjaciół Twoich! Niewierny odrzuca radosną wiadomość Odkupienia, karze śmiercią posłańca Twego; nawrócony, odwraca się od Ciebie, aby biegnąć ku temu światu, nieprzyjacielowi Twemu!
Duszo chrześcijańska, postępowanie twoje nie jestże często kroć podobne do postępowania tych grzeszników? Nie trzymaszże się z daleka od Pana Jezusa, z obawy, aby ci nie przyszło dźwigać krzyża Jego? O jak mało ludzi nie opuszcza Go na Kalwaryi, gdzie tylko odebraliby obelgi i cierpienia! Ach, nie zapieraj się Pana Jezusa na tym świecie, żeby i On nie zaparł się ciebie w wieczności, bo byś zginął na wieki.
III. Nieszczęście człowieka od Pana Boga opuszczonego.
Bóg Ojciec zostawia Syna Swego bez pomocy; zostawia także Świętych w ich dolegliwościach, ale się od nich nie oddala, i nie pozwala, aby byli nad siły kuszeni.
Inny jest niestety los nieszczęśliwego grzesznika! Jak go Pan Bóg raz opuścił, już nie ma dla niego innej jak do piekła drogi, albowiem nie rządzą nim inne prawa, jak prawa światowe. Zbyt często w życiu ubliżył Stwórcy i Panu swemu, a wpadając na koniec w straszne ręce Jego zostawiony jest zatwardziałości swojej, staje się łupem szatanów i wpada w ogień wieczny. Oto jedyne opuszczenie, którego się obawiać i unikać należy; a tego właśnie jednakże nie obawiają się ludzie. Jedzmy, pijmy, bogaćmy się — mówi rozpustnik; szalony, kto się przyszłością zajmuje! Ale cóż się dzieje? Że częstokroć taki nieszczęśliwy, jeszcze różami uwieńczony i cały pachnący, żywcem do piekła wstępuje. Co za przebudzenie dla człowieka, który najmniejszej dolegliwości unikał, a ubiegał się tylko za tym, co jego zmysłowości dogodzić mogło.
Postanowienie.
Jeżeliś się od Pana Boga oddalił, wróć do Niego. Jest Ojcem, a zatem przebaczy tobie.
ROZWAŻANIE 4. Ojcze w Ręce Twe polecam Ducha Mego (Mat. XXVII, 46).
I. Pan Jezus konając zawołał głosem wielkim.
Wkrótce Pan Jezus odda Ojcu Ducha Swego; niedługo zakończy męczeństwo Swoje. Patrz na te Jego zemdlone Oczy, Twarz oszpeconą, bladą i siną; na Ciało Jego osłabione upływem Krwi; Dusza na koniec odłączy się niedługo od tego, kawałkami odpadającego Ciała. Niebo się zaćmiło, ziemia zadrżała, groby się roztworzyły: Pan Jezus wtedy podniósł oczy do Nieba, „a wypuściwszy głos wielki, skonał“ (Mar. XV, 37).
Przez ten znak nadprzyrodzonej siły daje nam do zrozumienia aż do końca, iż umiera dobrowolnie, wskutek Miłosierdzia Swego, a nie męczeństwa, którego poniósł. Woła, aby donieść o zwycięstwie swoim — Niebu, ziemi i piekłu. W tej to chwili śpiewają u stóp Tronu Bożego tę pieśń radosną: Cześć, chwała, błogosławieństwo poświęconemu Barankowi; w tej chwili pokazuje ziemia, iż pojęła Dzieło Boże, kiedy rozumne stworzenia bez czucia zostają, radują się owszem, iż potrafiły przygnębić niewinnego; w tej chwili nareszcie wstrząsnęła się cała piekła podstawa, i każdy z czartów, strachem ogarnięty, przymuszony jest, jak rotmistrz, do uznania, iż: „Prawdziwie, człowiek ten był Synem Bożym” (Mar. XV, 39).
Oddaj cześć tej Potędze Jezusa Chrystusa; pamiętaj zawsze, iż wielkość Pana Boga nie okazuje się nigdzie tak jawnie, jak w Jego niemocy. Śmierć jest dla człowieka ostatnią walką, w której zawsze jest zwyciężonym, ale dla Pana Jezusa grób zwycięstwem się staje; nigdy nie jest istotnie tak wielkim, jak kiedy Go takim maluczkim widzimy.
Pamiętaj o tej nauce i nie sądź o sprawach Bożych tak samo jak o ludzkich sprawach; ani o Słowach Bożych, jak o ludzkich słowach. W tym upokorzonym stanie Pana Jezusa, uznaj Go za Króla swego, i oddawaj Mu hołd, któregoś Mu winien jako swemu Panu.
II. Pan Jezus konając, oddaje Ojcu Ducha Swego.
Pan Jezus przed śmiercią wyrzeka te słowa: „Ojcze, w Ręce Twe polecam Ducha Mego” (Łuk. XXIII, 46). Daje Bogu nazwisko Ojca, aby Mu okazać Swą Miłość i ufność, i także aby w nas wpoić te same uczucia w godzinę śmierci naszej. Pan Bóg jest naszym Ojcem; błagajmy Go, aby nas popierał w tym okropnym przejściu życia do śmierci, i dał nam dziedzictwo Swoje, jako własnym dzieciom. Ale usiłujmy także obchodzić się za życia, jako prawdziwe dzieci Jego, wielbiąc i miłując Go, inaczej usłyszymy od Niego te straszne słowa: „Ja ciebie nie znam”. Pan Jezus oddaje Duszę Bogu Ojcu: od Niego Ją otrzymał; On Ją Skarbem Mądrości ozdobił. Nie poleca Bogu Ojcu Pan Jezus majątku, bo jest ogołocony ze wszystkiego; ani sławy, bo jej się zrzekł zupełnie; ani Ciała Swego — bo tylko o Duszy pamięta.
Jaka to wielka dla Chrześcijan nauka! Dusza więc jest jedyny skarb, jedyne dobro, które Panu Bogu dać można. o ile ją zbawisz — wszystkoś uzyskał; o ile ją stracisz — wszystko straciłeś.
Nie omamiaj się: tak Pan Bóg sądzi rzeczy! Nie odwrócisz Gniewu Jego ani majątkiem, ani nauką, ani przepychem, ani urodzeniem. Tysiąc razy szczęśliwy, o ile będziesz mógł duszę swoją przedstawić w takim stanie, aby Jego ręce mogły się do jej przyjęcia otworzyć.
III. Pan Jezus jest Wzorem Chrześcijanina przy śmierci.
Kiedy przyjdzie dla ciebie godzina wieczności, napełnij się nadzieją, poddaniem się, Miłością Pana Jezusa ku Ojcu Swemu: z Nim i tak jak On mów całym sercem: „Ojcze, w Ręce Twe polecam Ducha Mojego” (Łuk. XXVII, 46).
Niechaj cię nie wstrzymują złudzenia świata lub namiętności twoje. Życie trwa tylko kilka godzin; cierpienia wnet przeminą; a jeżeliś żył jak żyli Święci, jak oni będziesz też szczęśliwy. A cóż, ciało moje — mówił jeden pustelnik — nie jesteśże szczęśliwe, żeś zawsze w umartwieniu żyło? A drugi: Złączę się wnet przecie z tym, co miłuję.
Postanowienie.
Oddać duszę swoją Panu Bogu za życia, aby ją przyjął do Siebie po śmierci.
† † †
Litania o Życiu i Męce Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa 1883
Cały złoty ołtarz 1829r.
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco Jedyny Boże,
Jezu, Synu prawdziwy Ojca Niebieskiego,
Jezu, Odkupicielu narodu ludzkiego,
Jezu, Mądrości Przedwieczna,
Jezu, z Nieba na świat zesłany,
Jezu, z Ducha Świętego poczęty,
Jezu, z Panny czystej narodzony,
Jezu, od Rodzicielki Twojej uczczony,
Jezu, w pieluszki uwiniony,
Jezu, w żłobie położony,
Jezu, piersiami Panieńskimi karmiony,
Jezu, od Pasterzów w szopie poznany,
Jezu, przez Obrzezanie prawu podległy,
Jezu, od Trzech Królów za Boga uznany, przywitany i uczczony,
Jezu, w świątyni od Symeona ofiarowany,
Jezu, do Egiptu uchodzący,
Jezu, od Heroda prześladowany,
Jezu, w Nazaret wychowany,
Jezu, w świątyni znaleziony,
Jezu, Rodzicom poddany,
Jezu, od Jana Świętego ochrzczony,
Jezu, czterdzieści dni poszczący,
Jezu, na pustyni kuszony,
Jezu, z ludźmi obcujący,
Jezu, niewinnie w nienawiści miany,
Jezu, zelżywościami nakarmiony,
Jezu, na Górze Tabor przed Ojcami Świętymi przemieniony,
Jezu, Królu cichy do Jeruzalem wjeżdżający,
Jezu, dla grzechów naszych na śmierć wydany,
Jezu, od Judasza za trzydzieści srebrników zaprzedany,
Jezu, do nóg Uczniom się uniżający,
Jezu, w Ogrójcu się modlący,
Jezu, w modlitwie na Twarz upadający,
Jezu, względem gorzkiej Meki krwawym potem zlany,
Jezu, smutkiem napełniony,
Jezu, aż na śmierć stroskany,
Jezu, od Anioła umocniony,
Jezu, pocałowaniem od zdrajcy wydany,
Jezu, od oprawców związany i pojmany,
Jezu, od Uczniów opuszczony,
Jezu, do Annasza prowadzony,
Jezu, przed Annasza stawiony,
Jezu, policzkiem zelżony,
Jezu od fałszywych świadków oskarżony,
Jezu, do Kajfasza odesłany,
Jezu, od Kajfasza sądzony,
Jezu, pięścią w policzek uderzony,
Jezu, za godnego śmierci osądzony,
Jezu, na hańbę oplwany i chustką na oczach zasłoniony,
Jezu, boleśnie policzkowany,
Jezu, na twarzy zeplwany,
Jezu, oczy zasłonione mający,
Jezu, po trzykroć od Piotra zaprzany,
Jezu, związany i Piłatowi oddany,
Jezu, od żołnierzy naigrawany,
Jezu, do smrodliwego więzienia wrzucony,
Jezu, całą noc w mękach i ciężkich więzach zostający,
Jezu, w białą szatę przyodziany,
Jezu przed Piłatem niesłusznie oskarżony,
Jezu, od Heroda i żołnierzy jego wyśmiany,
Jezu, na pośmiech w białą szatę ubrany,
Jezu, za gorszego od Barabasza miany,
Jezu, na biczowanie skazany i zelżywie obnażony,
Jezu, biczmi i rózgami usieczony,
Jezu, okrutnie biczowany,
Jezu, dla grzechów naszych wyniszczony
Jezu, wszystek Krwią oblany,
Jezu, nielitościwie zraniony,
Jezu, od żołnierstwa oplwany i zelżony,
Jezu, za trędowatego miany.
Jezu, w szkarłatną purpurę obleczony,
Jezu, cierniem ukoronowany,
Jezu, trzciną w głowę bity,
Jezu, od żydów na Krzyż żądany,
Jezu, na śmierć krzyżową skazany,
Jezu, woli żydowskiej oddany,
Jezu, ciężarem Krzyża obciążony,
Jezu, jako Baranek na zabicie wiedziony
Jezu, pod Krzyżem ciężko upadający,
Jezu, z szat zewleczony,
Jezu, gwoźdźmi do Krzyża przybity,
Jezu, na Krzyżu podwyższony,
Jezu, między łotry policzony,
Jezu, z bezbożnymi łotrami ukrzyżowany,
Jezu, od przechodzących bluźniony,
Jezu, od żydów wyśmiany,
Jezu, od łotra skrzywdzony,
Jezu, bluźnierstwem i zelżywością urągany,
Jezu, dla nieprawości naszych zraniony,
Jezu, do Ojca za krzyżujących się modlący,
Jezu, łotrowi Raj obiecujący,
Jezu, Matkę Swą Janowi Świętemu oddający,
Jezu oświadczający się, żeś był od Ojca opuszczony,
Jezu, na Krzyżu pragnący,
Jezu, żółcią i octem w pragnieniu pojony,
Jezu, do Ojca o ratunek wołający,
Jezu, Duszę w Ręce Bogu Ojcu oddający,
Jezu, z boleścią konający i za nas umierający,
Jezu, okrutnie zamordowany,
Jezu, Któryś Pisma wszystkie o Sobie wypełnił,
Jezu, aż do śmierci krzyżowej posłuszny,
Jezu, włócznią okrutnie przebodzony,
Jezu, ostatek Krwi i Wody z Boku toczący,
Jezu, z Krzyża złożony,
Jezu, w nowym grobie z płaczem położony,
Jezu, Któryś przez Krzyż świat odkupił,
Jezu, Któryś przez Krzyż grzechy nasze zgładził,
Jezu, Któryś przez Krzyż Niebo otworzył,
Jezu, Któryś przez Krzyż moc czartowską skruszył,
Jezu, Któryś przez Krzyż Ojców Świętych wybawił,
Jezu, chwalebnie od umarłych powstały,
Jezu, do Nieba wyniesiony,
Jezu, Pośrednikiem naszym postanowiony,
Jezu, Któryś na Uczniów Twoich Ducha Świętego zesłał,
Jezu, Któryś Matkę Swoją nad Chóry Anielskie wywyższył,
Jezu, żywych i umarłych przyszły Sędzio,
Bądź nam miłościw, przepuść nam, Jezu.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Jezu.
Od wszystkiego złego, wybaw nas, Jezu.
Od grzechu każdego,
Od ducha nieczystego,
Od gniewu, nienawiści i wszelkiej złej woli,
Od powietrza, moru, głodu, ognia i wojny,
Od wszystkich niebezpieczeństw duszy i ciała,
Od złych ciała i duszy niebezpieczeństw,
Od śmierci wiecznej,
Przez najczystsze Poczęcie Twoje,
Przez cudowne Narodzenie Twoje,
Przez pokorne Obrzezanie Twoje,
Przez Chrzest i Święty Post Twój,
Przez prace i umartwienia Twoje,
Przez bolesne biczowanie i ukoronowanie Twoje,
Przez ciężką Mękę Twoją,
Przez pragnienie, płacz i nagość Twoją,
Przez Krzyż i Najdroższą Śmierć Twoją,
Przez Śmierć i Krew Najświętszą Twoją,
Przez Chwalebne Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Twoje,
Przez Ducha Świętego Pocieszyciela Zesłanie,
Przez Miłość Tę, Którąś nas ukochał,
Przez Boleść Matki Twej, pod Krzyżem stojącej,
W Dzień Sądu Twego,
My grzeszni, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Jezu.
Abyś nam grzechy odpuścić raczył, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Jezu.
Abyś karanie od nas oddalić raczył,
Abyś nas do pokuty prawdziwej przyprowadzić raczył,
Abyś Łaskę Ducha Świętego do serc naszych łaskawie wlać raczył,
Abyś Kościół Twój Święty zachować i rozszerzać raczył,
Abyś zgromadzenia w Imieniu Twoim złączone, zachować i rozkrzewiać raczył,
Abyś nam prawdziwy pokój, pokorę i miłość darować raczył,
Abyś nam wytrwania w Łasce i Świętej Służbie Twej udzielić raczył,
Abyś nas od nieczystych myśli szatańskich pokus i od potępienia wiecznego wybawić raczył,
Abyś nas do grona Świętych Twoich przyłączyć raczył,
Abyś prośby nasze miłościwie przyjąć raczył,
Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Jezu!
Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Jezu!
Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!
Jezu, usłysz nas! Jezu, wysłuchaj nas!
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…
℣. Ciemności stały się, gdy ukrzyżowali Jezusa żydowie, a około godziny dziewiątej zawołał Jezus głosem wielkim: Boże Mój, czemuś Mnie opuścił?
℟.Wołając Jezus głosem wielkim: Ojcze w Ręce Twoje polecam Ducha Mego! I skłoniwszy Głowę, skonał.
℣. Módlmy się. Wejrzyj, prosimy Cię, Panie! na ten lud Twój, za który Pan nasz Jezus Chrystus nie wzbraniał się podać w ręce grzeszników i śmierć podjąć krzyżową, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków.
℟. Amen.
℣.Kłaniamy się Tobie Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie!
℟. Albowiem przez Święty Krzyż Twój odkupiłeś świat.
℣. Pamiętaj na Twoje Zmiłowanie Panie,
℟. A na Litości Twoje, które są od wieków.
℣. Spojrzyj na niskość i pracę moją.
℟. A odpuść wszystkie grzechy moje.
℣. Panie, wysłuchaj modlitwy nasze!
℟. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
℣. Módlmy się: Panie Jezu Chryste, przez onę gorzkość, którąś za nas nędznych grzeszników na Krzyżu ucierpiał, osobliwie w ową godzinę, kiedy dusza najszlachetniejsza wyszła z Błogosławionego Ciała Twojego, proszę pokornie, zmiłuj się nad duszą moją, na wyjściu jej z ciała i zaprowadź ją do żywota wiecznego, jak zaprowadziłeś łotra przy Tobie konającego. Który z Ojcem i z Duchem Świętym równy Bóg, żyjesz i królujesz na wieki wieków.
℟. Amen.
℣. Jezu Chryste, Panie nasz! Baranku Boży, niewinna za grzechy nasze Ofiaro, Który dla nieograniczonej ku ludziom Miłości poniosłeś Mękę okrutną i haniebną na krzyżu śmierć; Jezu Najsłodszy, które Ciało Święte ze czcią pogrzebane do trzeciego dnia w grobie spoczywało – racz sprawić Łaską Twoją, abyśmy dla świata obumarłszy, Tobie Jednemu zawsze się uświęcali, i Twych Przykazań z gorliwością strzegli. Który żyjesz i królujesz w Trójcy Przenajświętszej, Bóg po wszystkie wieki wieków.
℟. Amen.
℣. Panie Jezu Chryste, Któryś przez gorzką Mękę i Śmierć Twoją świat odkupił, i najpiękniejszy przykład, jak się w przeciwnościach doczesnego życia i w godzinę śmierci zachować powinniśmy nam zostawił; daj to miłościwie, abyśmy tę Twoją Naukę zawsze w pamięci, za przykład przed oczyma mieli. Ciebie wiernie naśladowali, a przez to skutków chwalebnych Twego Odkupienia uczestnikami się stali. Który z Ojcem i z Duchem Świętym równy Bóg, żyjesz i królujesz na wieki wieków.
℟. Amen.
℣. Panie Jezu Chryste, Któryś godziny szóstej dla odkupu ludzkiego na Krzyżu był rozpięty i Krew Twoją Najdroższą na obmycie grzechów naszych wylał, pokornie prosimy, abyś po zejściu naszym do Chwały Swojej przez wrota Rajskie wesoło nam wnijść pozwolił. Prosimy Dobroci Twojej, Panie, racz nas sługi swe Łaską Twoją utwierdzić i umocnić, abyśmy w godzinę śmierci od nieprzyjaciela dusznego nie byli zwyciężeni, ale z Aniołami Twoimi przyjście wolne do żywota wiecznego otrzymać mogli. Przez tegoż Jezusa Chrystusa, Pana naszego, Syna Twego, Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg na wieki wieków.
℟.Amen.
Modlitwa Św. O. Augustyna wysławiająca całą Mękę Pańską
Arka pociechy 1880r.
Boże! Który dla Odkupienia i zbawienia świata, raczyłeś się człowiekiem narodzić, być obrzezanym, przez żydów odrzuconym i wzgardzonym, przez zdrajcę Judasza sprzedany i pocałowaniem w ręce nieprzyjaciół wydać, Który się dałeś pojmać i powrozami związać, i jako niewinny baranek na ofiarę wodzić, i przed Annasza, Kajfasza, Piłata i Heroda niegodne jak winowajca stawić, i tam przed nimi przez fałszywych świadków oskarżonym, przez niecnych oprawców biczowanym, zelżonym, urąganym, wyszydzanym, oplwanym, cierniem ukoronowanym, policzkowanym, trzciną uderzanym, przez zakrycie Twarzy Świętej zasłonienie znieważanym, z szat odartym, na śmierć osądzonym cierpieć, do Krzyża gwoźdźmi przybitym, na Krzyżu podniesionym, między łotry policzonym, octem z żółcią i mirrą napawanym i włócznią przebitym.
O Panie Jezu Chryste, Najdobrotliwszy Odkupicielu! przez te wszystkie i inne niewyliczone Najświętsze Męki Twoje, które ja niegodny(a) z boleścią rozpamiętuję, przez Święty Krzyż Twój i przez Śmierć Twoją, wybaw mnie (i tego sługę Twego N. konającego) od mąk piekielnych i racz miłościwie doprowadzić tam, gdzieś doprowadził Dobrego Łotra z Tobą ukrzyżowanego przy Twojej Męce wołającego, abym Cię w Królestwie Twoim chwalił wiecznie. Zmiłuj się, o Jezu! przez Mękę Przenajświętszą nad grzesznikiem Miłosierdzia żebrzącym.
A w godzinę śmierci mojej sądź mnie według owej niewinności, którąś mi darował w Tobie, gdyś wszystek dług mój wypłacił za mnie, osądzony i potępiony dla mnie, aby który nędznym i ubogim byłem z siebie we wszystkie dobra obfitował przez Ciebie. Który z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.