8 IX, usłyszeć

barankowy.blogspot.com 3 tygodni temu
Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. (Mk 7, 31-37)
Uświadomiłam sobie dziś na modlitwie wielką wrażliwość Jezusa. Wyprowadził go z dala od tłumu... Co by się stało, gdyby otworzyłyby się jego uszy pośród zgiełku tłumu? To tak jakby po wyjściu z ciemnej piwnicy spojrzeć na słońce.
A co usłyszał uzdrowiony? Nie wiem. Może w pierwszej chwili usłyszał właśnie ciszę... szmer łagodnego powiewu?
A co powiedział? Jakie było jego pierwsze słowo, kiedy mógł prawidłowo mówić?
Idź do oryginalnego materiału