Opisana w Dziejach Apostolskich wizja św. Pawła
pokazuje, iż istnienie usłużnych człowiekowi bytów duchowych,
niecielesnych nie jest miłą w odbiorze bajką, ale prawdziwą
rzeczywistością. Uwięzionemu na statku Anioł Stróż miał przepowiedzieć
nadchodzącą katastrofę. Z wyroku Bożego Apostoł Narodów został jednak
ocalony wraz towarzyszącą mu załogą. Jedyną „ofiarą” był okręt. Co
powinniśmy wiedzieć o naszych indywidualnych niebieskich opiekunach, by
móc dzięki ich pomocy „posiąść zbawienie” (por. Hbr 1,14)?
„Życie ludzkie od dzieciństwa aż do zgonu jest otoczone opieką i
wstawiennictwem aniołów” (KKK, pkt 336). To nauczanie Kościoła
potwierdza św. Bazyli Wielki, gdy pisze, że: „każdy z wiernych ma
anioła, który kieruje jego życiem jako pedagog i jako pasterz. Nikt nie
może temu zaprzeczyć, pamiętając słowa naszego Pana: Strzeżcie się,
żebyście nie gardzili żadnym z tych małych: albowiem powiadam wam:
Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który
jest w niebie”. Do tej myśli doktor Kościoła dodaje: „za każdym
stoi anioł jako obrońca i pasterz prowadzący go przez życie”. Św. Paweł,
pisząc o Aniołach Stróżach, ukazuje ich funkcję: „Czyż nie są oni
wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy
mają posiąść zbawienie?” (Hbr 1, 14). Św. Ambroży zalecał częste
oddawanie się pod opiekę tych niebieskich bytów: „Powinniśmy modlić się
do aniołów, którzy zostali nam dani jako stróże”. Dlaczego?
1.Skuteczni pomocnicy
O specjalnych zadaniach pełnionych względem każdego z nas przez
naszych świętych Aniołów Stróżów możemy przeczytać w broszurce
nieznanego autora pt. „Aniołowie Stróże – nasi niebiańscy towarzysze”.
Według podanej tam listy nasi opiekunowie: 1) chronią nas przed wieloma
nieznanymi niebezpieczeństwami duszy i ciała; 2) bronią nas przed
pokusami złych duchów; 3) napełniają nas zbożnymi myślami i zachęcają
nas do popełniania szlachetnych czynów; 4) ostrzegają nas przed duchowym
niebezpieczeństwem i upominają, gdy zgrzeszymy; 5) jednoczą się z nami w
modlitwie i zanoszą nasze prośby do Boga; 6) bronią nas w godzinie
śmierci przed ostatnimi atakami duchowych wrogów; 7) pocieszają dusze
cierpiące w czyśćcu i prowadzą je do nieba, gdy odbędą już pokutę za
wszystkie swoje grzechy.
2.Serdeczni doradcy
Wzmiankę dotyczącą Anioła Stróża odnajdujemy w żywocie św.
Grzegorza z Tours. Gdy Świętemu w dzieciństwie poważnie zachorował
ojciec, ten nie zwlekał w jego sprawie, modląc się żarliwie o pomoc.
Niebawem przyśnił mu się Anioł Stróż, który polecił mu, co następuje:
„Wyryj imię Jezusa na małym kawałku drewna i połóż go na poduszce ojca”.
Dzień później Grzegorz opowiedział swój sen matce, która zaleciła
synowi, by postąpił dokładnie tak, jak powiedział anioł. W następstwie
chory rychło powrócił do zdrowia. Kilka lat później ojciec ponownie
zaniemógł. Syn pomny na wcześniejszy incydent kolejny raz zwrócił się z
błaganiem o pomoc do swojego duchowego opiekuna. I tym razem otrzymał
wskazówkę, ale trochę z innego klucza. Anioł zalecił użyć rybiej
wątroby, co było wyraźnym nawiązaniem do cudu, jaki uczynił Tobiaszowi i
jego ojcu Archanioł Rafał. I tym razem nastąpiło cudowne uzdrowienie.
Historia ta ukazuje przykład posługi pełnionej przez Aniołów Stróżów.
3.Mili orędownicy
Najszlachetniejsi i najdoskonalsi wysłannicy Boga służą nam
również pomocą w modlitwie. Św. Gemma Galgani często widziała swojego
niebieskiego opiekuna. Z przekazów wiemy, iż „anioł klęczał za,
śpiewając psalmy lub odmawiając modlitwy”. Do tego, „pomagał jej w
czasie choroby, leczył jej rany powstałe po mistycznych utrapieniach,
chronił podczas straszliwych zmagań”. Pewnego wieczoru po stoczonej
walce z diabłem Gemma nie była w stanie podnieść się z podłogi. Dzięki
nadprzyrodzonej interwencji Anioła Stróża dziewczyna znalazła się na
łóżku, u wezgłowia którego czuwał jej opiekun.
Wśród rad św. Jana Marii Vianneya czytamy: „Ukryj się za twoim
dobrym aniołem, gdy nie jesteś w stanie się modlić, proś go o to, by
modlił się za ciebie”. Św. Jan Bosko zalecał z kolei: „Gdy jesteś
kuszony, przywołaj swego anioła. On chętniej Tobie pomoże, niż jesteś
sobie to w stanie wyobrazić. Zignoruj diabła i nie bój się go: on
trzęsie się, czmycha na samo spojrzenie twego Anioła Stróża”.
4.Boży posłańcy ludzi
Aniołowie pełnią czasem rolę posłańców ludzi. Taki motyw
odnajdujemy w życiorysie św. o. Pio. Z różnych przekazów wiemy, iż
komunikował się on nie tylko w własnym, ale też z duchowymi opiekunami
swoich podopiecznych. Z przekazów wiemy, iż odmawiający różaniec o. Pio
miał pewnego razu zapytać przybyłego do niego o. Alessio: „Czy nie
widziałeś tych wszystkich Aniołów Stróżów przychodzących od moich
duchowych dzieci niosących mi wieści?”. Bywało, iż podczas nocnych
modlitewnych czuwań Święty z Pietrelciny wypowiadał takie oto słowa:
„Powiedz mu, iż zapukam do serca Jezusowego o łaskę”. Słyszący te
rozmowy towarzysze byli przekonani, iż rozmawia on z Aniołami Stróżami
swoich duchowych dzieci.
5.Baczni opiekunowie
W próbie odpowiedzi na pytanie, czy nienarodzone dziecko ma
swojego Anioła Stróża, sięgnijmy do św. Anzelma. Benedyktyn był zdania,
że: „każda dusza oddana jest aniołowi tylko wtedy, gdy pozostaje w
jedności z ciałem”. Święty był ponadto zdania, iż Anioł Stróż wyznaczony
jest przed momentem narodzin. Większość teologów twierdzi, iż wszyscy
ludzie – ochrzczeni i nieochrzczeni – od momentu przyjścia na świat
przebywają w obecności osobistego opiekuna. Odmienni w tej opinii są św.
Bazyli Wielki oraz św. Cyryl z Aleksandrii, ograniczający zakres służby
aniołów do wiernych chrześcijan. Z ukazanej w książce pt. „Mistyczne
miasto Boga” rozmowie Najświętszej Maryi Panny z Marią z Agredy wiemy,
iż winniśmy okazywać „wdzięczność za przysługę, jaką wyświadczył nam
Bóg, wyznaczając nam do pomocy aniołów, które nas pouczają i prowadzą
przez troski i smutki”. Matka Boża mocno zachęcała swoją rozmówczynię,
by „uważnie przestrzegała zaleceń, ponagleń i natchnienia, jakimi
napełniają nas aniołowie; wzruszając i przypominając o najwyższym oraz o
praktykowaniu wszelkich cnót”.
6.Troskliwi pocieszyciele
O tym, iż Aniołowie Stróżowie pocieszają swych podopiecznych
cierpiących w czyśćcu mówi nam św. Małgorzata Maria Alacoque. Podczas
swoich mistycznych doświadczeń widziała, obok dusz czyścowych
wznoszących ręce ku niebu w błagalnym geście, pocieszających i
wspierających aniołów. Wizja ta pokazuje, iż misja dobrych aniołów
stróżów nie kończy się wraz z końcem ziemskiego życia człowieka. Wiemy z
różnych przekazów, iż jeżeli za życia dusza zachowała niewinność lub
wykazała szczerą skruchę, zostaje doprowadzona pod opieką anioła do
czyśćca, aby tam mogła się oczyścić, chyba iż z wyroku Bożego
postanowiono inaczej. Kiedy ogłoszony zostanie sąd i dusza przeznaczona
będzie na wieczne męki, opuszcza ją natychmiast Anioł Stróż i staje się
ofiarą demonów, które zaciągają ją do piekła. Dusze czyścowe mogą liczyć
natomiast na wsparcie swoich duchowych opiekunów. Aniołowie Stróżowie
wspierają je w miejscu kaźni, umacniając w nadziei, przedstawiają Bożej
sprawiedliwości modlitwy i ofiary zanoszone przez Kościół ku ich
pokrzepieniu i pokojowi. Tą szczególną pomoc odczuwają przede wszystkim
zapomniane przez krewnych i przyjaciół dusze. W ten sposób również
Aniołowie Stróżowie wypełniają swoją misję miłości.
7.Wrażliwi towarzysze
Jednym z problemów, który pojawia się w temacie aniołów, dotyczy
pytania, czy te niebieskie duchy posiadają uczucia. Według św. Tomasza z
Akwinu: „Aniołowie są naprawdę szczęśliwi, ponieważ nie mają powodów do
zmartwień (…). Aniołowie nie smucą się ani grzechami, ani krzywdami
wyrządzonymi przez ludzi”. Chociaż aniołowie mogą nie odczuwać smutku,
jak nas przekonuje Anielski Doktor, to znane są również głosy, iż emocje
nie są im obce. Papież Leon XIII w encyklice Augustissimae Virginis Mariae pisze:
„Aniołowie ujawnili każdą z tych tajemnic we właściwym czasie;
odegrali w tym ogromną rolę; byli w nich obecni cały czas, a ich oblicza
były przejawem albo radości, albo smutku, tudzież triumfującego
rozradowania”. Przykładem na emocjonalne reakcje tych duchowych bytów
jest historia bł. Weroniki z Binasco. Z jej relacji wiemy, iż „Pewnego
razu, wiedziona ciekawością, spojrzałam podczas Mszy na dwie siostry
klęczące przy ołtarzu, anioł Boga, stale przy mnie obecny, upomniał mnie
z taką surowością, iż nieomal zemdlałam z przerażenia. Jak straszliwie
na mnie spojrzał”. Podobny wątek odnajdujemy w życiorysie św. Gemmy
Galgani, która wspominała, iż jej duchowy opiekun nie szczędził jej
wymówek, gdy grzeszyła. Po jednym z takich incydentów na Świętą anioł
„rzucił surowe spojrzenie”. Św. Antoni Pustelnik pisał z kolei:
„Powiadam Ci zaprawdę umiłowany, iż nasza niedbałość i poniżenie, i
nasze zbaczanie z drogi, nie są stratą jedynie dla nas samych ,nużą one
aniołów i świętych w Jezusie Chrystusie. A nasze upokorzenie zasmuca ich
wszystkich a nasze zbawienie raduje ich i odświeża”.
Kościelne autorytety zalecają oddawanie czci nie tylko Aniołom
Stróżom, ale również i tym wszystkim duchom czystym, które pojawiają się
w każdej Mszy świętej ze swoimi intencjami. Godne chwały są zarówno te
anioły, które padają na twarz w uwielbieniu przed ołtarzem podczas
adoracji Najświętszego Sakramentu, jak i te, które towarzyszą naszemu
Panu w opustoszałych świątyniach.