510. urodziny św. Filipa

filipini.eu 2 dni temu

Początki kultu św. Filipa Neri w Polsce

Urodzinowo przypominamy fragment tekstu ks. Henryka Jaromina COr

O czci św. Filipa w Polsce dowiadujemy się z Adnotationes familiares napisanych przez Adama Konarzewskiego, które ks. Dominikowski włączył do „Zbioru wiadomości”. Konarzewski przytacza bardziej charakterystyczne wypadki.

Po zwycięstwie pod Chocimem w roku 1621 Zygmunt III wysłał do Rzymu syna Władysława dla dopełnienia ślubów. Królewicz Władysław otrzymał wówczas od papieża Urbana VII cenną relikwię św. Filipa, którą złożył na Jasnej Górze. Jako wotum ufundował na Zamku Królewskim w Warszawie kaplicę pod wezwaniem św. Filipa.

Jan Kazimierz wraz z małżonką obchodzili święto św. Filipa 26 maja w uroczystym rycie, a wystrojony obraz Świętego wystawiali do publicznego kultu. Również Michał Korybut Wiśniowiecki nosił zawsze na piersiach relikwie św. Filipa, oprawione w kryształ. Król często oświadczał, iż św. Filipa uważa za swego osobliwego Patrona.

Andrzej Opaliński biskup poznański, sprawując poselstwo Zygmunta III, otrzymał od Grzegorza XIV, za złożone kosztowności, paciorki św. Filipa, które ofiarował do kościoła św. św. Piotra i Pawła w Krakowie. Z tej racji zwykł był mawiać, iż te paciorki kosztowały go czterdzieści tysięcy…. Wolski, wielki marszałek koronny, z okazji załatwiania spraw kościelnych w Rzymie otrzymał altare palatium św. Filipa ozdobione jaspisem. Złożył go w skarbcu kamedułów w Warszawie.

Łukasz Opaliński, marszałek nadworny, zbudował w puszczy rytwiańskiej, w lesie zw. „złotym”, dom rekolekcyjny oddany pod opiekę św. Filipa, polecając wstawiennictwu Świętego cały ród Opalińskich. Zdaniem Konarzewskiego paulini z Jasnej Góry pierwsi w Polsce wydrukowali krótki życiorys św. Filipa.

Do rozwoju czci św. Filipa najwięcej przyczynili się pijarzy. Wobec tego, iż ich założyciel Józef Kalasanty nie był kanonizowany, obrali Filipa pierwszorzędnym patronem zgromadzenia i fundowali mu w swoich kościołach kaplice oraz ołtarze. Budowano też kościoły pod jego wezwaniem.

Znana też była działalność Oratorium rzymskiego; raz po raz biskupi, czy inni prałaci zamierzali ufundować podobną instytucję na ziemiach polskich, ale nie mogli znaleźć chętnych kandydatów do życia oratoryjnego. Takie starania czyniły kapituły: krakowska i lwowska, zapewnione były fundusze i zagwarantowane uposażenie.

Około roku 1642 Feliks Duraniusz, wikariusz, kaznodzieja, potem proboszcz kościoła w Zdzieżu pod Borkiem w Wielkopolsce, czynił starania o założenie kongregacji przy tym kościele.

Drugą próbę założenia kongregacji Oratorium przed rokiem 1668 podjął ks. Stanisław Grudowicz na terenie Poznania. Będąc proboszczem parafii św. Małgorzaty na Śródce, po powrocie z pielgrzymki do Rzymu i zapoznaniu się z kongregacją Vallicelliańską, stał się gorliwym czcicielem św. Filipa. Około 1652 ufundował ołtarz św. Filipowi w swoim kościele i rozpowszechniał cześć tego świętego. Dzień 26 maja każdego roku obchodził uroczyście i uzyskał na to święto odpusty od Stolicy Apostolskiej. Wśród kapłanów pracujących przy kościele św. Małgorzaty rozbudził chęć naśladowania życia św. Filipa, sam dając idealny przykład. Kapłani ci formalnie nie przyjęli Instytutu, ale kierowali się jego zasadami. Dla idei oratoryjnej ks. Grudowicz pozyskał ks. Wojciecha Dobrzelewskiego, archidiakona poznańskiego. W roku 1664 ks. Dobrzelewski na zebraniu dziekanów swego archidiakonatu wysunął projekt zbierania funduszu na założenie kongregacji. Wniosek upadł na skutek sprzeciwu dziekana grodzickiego, występującego w imieniu reformatów, którzy przybyli w sąsiedztwo kościoła św. Małgorzaty w roku 1657 i nie mając zatwierdzenia, obawiali się, iż z powodu powstania nowej kongregacji nie otrzymają od Stolicy Apostolskiej żądanych przywilejów. Potem ks. Grudowicz, zabiegając dalej o dzieło Instytutu, uprosił od kapituły poznańskiej spustoszoną wioskę Mychowo, włożył w jej zagospodarowanie dziesięć tysięcy złotych z osobistego majątku, aby z uzyskanego dochodu otrzymać majątek fundacyjny. Różne przeszkody, jakie powstały w związku z zatwierdzeniem wioski, oddaliły termin założenia kongregacji w Poznaniu, a zawarcie znajomości ks. Grudowicza z Adamem Konarzewskim w roku 1667 skierowało jego uwagę na Gostyń.

ks. Henryk Jaromin COr, Zarys historii Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri w Polsce (1668-1968), w: Nasza Przeszłość XXXII, Kraków 1970, s. 13-15

więcej↓

Idź do oryginalnego materiału