Rozumiem Jezusa czemu nakazuje nie mówić, iż jest Mesjaszem. Zna słabość ludzi - nie pomieszczą w sobie tej prawdy z cierpieniem Jezusa. Apostołom też to nie mieściło się w głowie.
Stawiam sobie dziś pytanie o to, jak mówić o Jezusie dziś? Jak mówić i od czego zacząć mówić, a czego nie mówić na początku tym, którzy przychodzą poznać Jezusa i Kościół?
Fot. Stół uczty i znak ofiary (na ścianie)…
Nie mówię tu jeszcze o Eucharystii, która jest i ucztą i ofiarą.