26 PAŹDZIERNIKA. Żywot Świętych Męczenników Łucjana i Marcjana.

salveregina.pl 10 godzin temu
Zdjęcie: Żywot Świętych Męczenników Łucjana i Marcjana


26-go Października

Żywot Świętych Męczenników Łucjana i Marcjana.

„Szalony, tej nocy duszy twej upominać się będą u ciebie, a coś nazbierał, czyjeż będzie?” (Łuk. 12, 20).

Łucjan i Marcjan pochodzili z Nikomedii i wychowali się w pogaństwie. Obaj pogrążeni byli we występkach życia pogańskiego i uprawiali sztukę czarodziejską, przy pomocy której starali się tak dziewice jak i kobiety zamężne do nieczystych spraw wciągać. Kiedy razu pewnego nastawili podobne sidła na pewną dziewicę chrześcijańską, przyszli do przekonania, iż niczego nie zdołają wobec zwolenników i czcicieli prawdziwego Boga, i iż zły duch nie ma żadnej mocy nad tymi, którzy do Chrystusa należą. Ta okoliczność spowodowała głębsze zastanowienie się ich nad sobą i przywiodła do poznania prawdziwego Boga, jako też do przyjęcia Chrztu Świętego. Biskup, który znał dawniejszy ich żywot grzeszny, chciał ich najpierw na dłuższą próbę wystawić. ale jak szczerze myśleli, jak prawdziwym było ich nawrócenie udowodnili tym, iż spalili swe czarodziejskie księgi na publicznym miejscu i otwarcie przyznali się wobec całego ludu do Wiary Świętej. Teraz już nie można było odmówić im Chrztu Świętego. Nowonawróceni opuścili natychmiast swe rodziny i dobrobyt i usunęli się do samotności, gdzie żyli tylko o chlebie i wodzie, opłakując swe dawniejsze grzechy. Pan Bóg zmiłował się nad nimi i napełnił ich taką gorliwą miłością, iż rozpoczęli publicznie głosić Wiarę Chrystusową, aby swych pogańskich współbraci przywieść do wiecznego zbawienia. ale wnet pojmani przez wrogów Chrystusa, zostali zaprowadzeni przed sąd namiestnika Bitynii, Sabina. Bez najmniejszej obawy przyznali się, iż z nieprzyjaciół Imienia Chrystusowego stali się sami Jego wyznawcami Ewangelii Świętej, i iż nie mogą spokojnie patrzeć na to, iż ich współbracia żyją w błędzie i przepadają na wieki. Namiestnik chciał im to zganić, iż wyparli się swych bogów dla jednego Ukrzyżowanego, który nie mógł się śmierci wyratować; jednakowoż wyznawcy odpowiedzieli ze spokojem, iż oni upatrzyli sobie wielki zysk w tym, o ile cierpieć i zginąć mogą za Imię Chrystusowe; albowiem dobrodziejstwo Pana leży w tym, iż On daje wieczny żywot tym, którzy wiernie we Wierze wytrwają. Kiedy zaś wyznawcy pomimo najcięższych mąk torturowych okazali się stanowczymi i we Wierze wytrwali, skazał ich tyran na śmierć przez spalenie. Radośnie wstąpili święci mężowie na stos i dziękując jeszcze raz Zbawicielowi za Łaskę, którą powołał ich do prawdy, oddali w płomieniach ducha swego roku 250 po Chrystusie.

Punkty do rozmyślania.

1) Wszyscy musimy się śmierci obawiać, albowiem po śmierci następuje ostry sąd, a nikt nie wie, czy jest godnym miłości lub nienawiści Boga. Święci męczennicy Łucjan i Marcjan cieszyli się zatem, iż mogli bolesnym męczeństwem grzechy swoje zmyć i stać się na stosie miłą Panu Bogu ofiarą, a przez to być przed straszną obawą Sądu i ogniem wiecznym zachowanymi. A ty, czy myślisz także często o śmierci i Sądzie, po niej następującym? o ile choćby najwięksi Święci drżeli przy zbliżaniu się śmierci, to ty byś nie miał troszczyć się o oną godzinę? Pamiętaj, iż co raz straconym jest, wiecznie jest straconym!

2) Grzesznik niechaj często myśli o śmierci, a będzie z łatwością gardzić uciechami i dobrami świata i zważać jedynie na zbawienie duszy. Bogacz niechaj pyta się sam siebie: Kto będzie kiedyś to wszystko posiadał, co ja teraz gromadzę? Pragnący używania niech zważa: jak prędko przeminą wszystkie uciechy, a straszny grób otworzy się przed nim. Dumny niechaj zapyta: do czego mu służyć będą przed Panem Bogiem wszystkie honory i godności? Każdy niechaj się pyta sam siebie: „Czegóż będę sobie życzył w godzinę śmierci, a czego się obawiał?”

3) Sprawiedliwy lub grzesznik, wszyscy ludzie bez wyjątku muszą kiedyś umrzeć i wejść w krainę wieczności. Musimy wszystko pozostawić i nic nam nie pozostanie jak tylko ciemny grób. Umrzemy bez wątpienia, ale kiedy, gdzie i jak? To nam jest nieznanym. Czy jesteś gotowym i dzisiaj jeszcze umrzeć? Po śmierci nie możemy już więcej powrócić do tego życia. A zatem przygotujmy się na dzień śmierci naszej, ażeby nas nie zastał nieprzygotowanymi! W tym polega cała chrześcijańska mądrość. Jakżeby było nierozumnym narazić swoje wieczne zbawienie na tak okropne niebezpieczeństwo!

Modlitwa.

Prosimy Cię, o Boże, udziel nam Łaski, ażebyśmy od wszelkich błędów i występków uwolnieni byli, a w świetle Wiary i Przykazań Twoich wiernie żyć mogli. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Idź do oryginalnego materiału