25 Grudnia
Żywot Św. Anastazji, Dziewicy i Męczenniczki.
(żyła około roku 260.)
Za czasów Dioklecjana cesarza, była w Rzymie przezacnego rodu dziewica imieniem Anastazja, która od pierwszej młodości zarzekłszy się małżeństwa, od zabaw i uciech tego świata uciekając, słodkie jarzmo Pańskie i lekki ciężar jego na siebie wzięła, obierając sobie spokojny, pełen pobożnych uczynków, zakonny żywot. Miała lat 20 gdy opuściwszy rodziców, rodzinę i wszystkie dziedzictwo swoje, zamieszkała w jednym klasztorze, gdzie mistrzynią i nauczycielką swą obrała podeszłą w latach Zofię niejaką, świętą i w rzeczach duchownych wielce biegłą i podniosłą białogłowę. Przykład cnotliwego, poświęconego pożytkowi bliźnich, a pobożnego jej życia, nauki zacnej staruszki, jako nasienie na dobrą padając rolę, najzbawienniejsze sercu Anastazji przyniosły owoce. Z dniem każdym pomnażała się w zasługach przed Bogiem, pokusy jakie w niej niekiedy myśl o świecie i o rozkoszach jego rozbudzała, pokonała zupełnie, i tak przygotowana duchem, stanęła mężnie do walki, która jej koronę nieśmiertelnej Chwały zjednać miała.
W tym właśnie czasie rozpoczęło się było prześladowanie Chrześcijan, i zawistni poganie donieśli Probusowi staroście, iż ta a ta Chrystusa za Boga chwali, i w dziewictwie a milczeniu zakonnym żyje. Posłał Probus po nią swe sługi którzy drzwi klasztoru wyłamali aby ją stamtąd wywieść. Gdy wyszła Zofia i dowiedziała się po co przyszli, prosiła ich by nieco zaczekali, a sama tymczasem poprowadziwszy tajemnie Anastazję przed Ołtarz, przemówiła do niej: – Ja, rzecze, jak wiesz najwdzięczniejsza córko moja, wzięłam cię młodą panienką; i nic nie pominęłam około twojej w Rzeczach Boskich Nauki. Gdyś do lat dojrzałości Chrystusowej przyszła, idź do Niego z weselem, bo cię dziś Jemu poślubiam, ofiaruję, oddaję. Ten, Który cię wzywa prawdziwy jest; oto posłowie wesela, aby cię do górnych przybytków królewskich, do Oblubieńca twego prowadzili. Idźże tą ciasną drożyną, aż odcierpiawszy męczeństwo, w przestronnym polu postawisz twe nogi. Słuszna jest córko miła za Chrystusa cierpieć, umierać, bo jeżeli On Panem nam będąc, dla nas umarł, a jakoż my słudzy, naśladować Go chętnie nie mamy? Śmierć dla Chrystusa jest radością, jasnością i pięknością; tam wszystko od skazy wolne, tam wszystko mocne i wieczne! Nie patrz córko na srogość okrutników ani na boleść w mękach; Oblubieniec twój będzie przy tobie, lekkie ci twe boleści uczyni. A o ile dopuści dla doświadczenia twej Wiary w cierpliwości, byś zbyt wielkiej ciężkości doznała, nie odstąpi On cię do końca, i skoro gorzkość cierpienia ustanie, pociecha, światłość nastąpi, żywot cię i chwała ogarnie. – Pragnę gorąco, odpowie Anastazja, abym z Pomocą Boską srogość okrutników bez bojaźni, z męstwem przeniosła. Proś matko najmilsza wspólnego nam, Pana, aby mi z Nieba dał siłę na męki, bo duch ochotny ale ciało słabe. Posilona Mocą Jego, postaram się abym twych nauk nie zapomniała. – Gdy to mówiła, wpadli żołnierze i zarzuciwszy łańcuch żelazny na szyję Anastazji, powiedli ją do starosty.
Zdumieli wszyscy na widok pięknej, pełnej godności i skromności twarzy dziewicy. Namawiał ją sędzia, aby ofiary bogom złożyła, obiecując jej męża zacnego i bogactwa. Ale mu Święta rzekła: – Mąż mój, bogactwo i żywot, jest Chrystus, a śmierć dla Niego wyżej sobie cenię nad wszystko złoto na świecie. Nie unoś się litością nad urodą moją, wymyśl jakie chcesz męczarnie, z rozkoszą i stokroć gdyby można, dla Zbawiciela mego umrzeć pragnę, a martwym kamiennym twym bogom pokłonu nie uczynię. Gdy to usłyszał starosta, policzkować ją, a następnie obnażoną zupełnie, przed wszystkim ludem stawić kazał. A ona mówiła: Nie moja to, ale twoja sromota iż mnie, Chrystusowi oddaną białogłowę w oczach ludu bezwstydnie ukazujesz! A lękając się, by ją nie minęło męczeństwo, dodała: – Okrutny sędzio, groziłeś mi śmiercią i mękami, czyńże coś obiecał, tnij członki moje, pal język, wyrywaj zęby! Doznasz, iż Ten, Którego chwalę, uwielbion w mych członkach będzie! – Rozciągnięto ją przeto na czterech palach, naniecono pod nią ogień ze smoły i siarki, a zwierzchu rózgami ją sieczono. Męczennica modlitwą ukrzepiała swe siły, gdy spracowani oprawcy do innej rzucili się męki: włożyli ją na torturowe koło, na którym obracając dziewicę, wszystkie w niej kości łamali i żyły targali. A ona wołała do Chrystusa: – Ucieczko moja, nie odstępuj mnie! I wnetże Mocą Bożą z koła spadła, i bez żadnej na ciele rany i uszkodzenia, zdrowa na nogach stanęła. Nieprzełamany owym cudem sędzia, w ślepej swej zajadłości osękami żelaznymi drapać ją okrutnie kazał; Święta uciekła się do modlitwy, a kaci więcej swą pracą, niż ona cierpieniem zmordowani byli. Potem brzytwą piersi jej obrzynano, paznokcie z palców zdzierano, a na ukoronawanie straszliwych męczarni, wybijano jej zęby, i język urżnięto. Krew jak purpura ciało jej zlewała, a panna Święta omdlała i zażądała wody. Niejaki Cyryllus zdjęty litością podał jej kubek zimnej wody, którą ona wypiła. A sędzia poznawszy stąd w nim Chrześcijanina, ściąć go niezwłocznie kazał. Tak owo miłosierdzie w podanym kubku wody, zjednało mu koronę męczeńską, w której znalazł według Obietnicy Pańskiej, wieczną dobrego uczynku nagrodę.
Przyszedł czas i na błogosławioną dziewicę; wydał na nią starosta wyrok śmierci, i wywiedziona za miasto, ścięta została. Ciało jej długo nie pogrzebione leżało, żadne zwierze tknąć się go nie ośmieliło, aż dowiedziawszy się o wszystkim co zaszło, stara Zofia poszła tam, i całując a polewając łzami poszarpane członki, mówiła: – Dziękujęć najmilsza córko, iżeś mnie matki twej posłuchała, słowo mi dane spełniła, i dla Oblubieńca twego ranami ozdobiona, przed Chrystusem w stanie dziewictwa stanęła. Przebywasz już w przedziwnej Chwały Pańskiej domu, gdzie jest mieszkanie weselących się na wieki. Przetoż cię proszę już jako matki i pani mojej, wesprzyj mą starość modlitwami twoimi, i wyjednaj mi Łaskę Bożą w chwili, gdy nędzny świat ten opuszczać będę. – Tak się modląc pobożna staruszka ciało Świętej zabrać i z czcią wielką w bliskości miasta pogrześć kazała. Na cześć Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, Którego jest Moc i Chwała na wieki wieków. Amen.
Pożytki duchowne.
Modlitwa jest najpotężniejszym węzłem łączącym człowieka z Panem Bogiem; jest ona hołdem jaki rozumne stworzenie składa swojemu Stwórcy upokarzając się przed Nim, niosąc Mu swe serce i ciało w ofierze, a wypraszając sobie Dary i Łaski jako u Pana i Dawcy wszechdobra. Modlitwa to jedynie ściąga nam z Niebios cnotliwe myśli i uczucia, ona sprowadza szczęśliwe natchnienia, ona przynosi moc i pociechy w najcięższych tego życia kolejach, walkach i cierpieniach, o ile jak należy modlić się umiemy; modlić, jak się modlili Święci. Serca ich przepełnione wolą spełniania Woli Bożej we wszystkim, życie utkane z dobrych uczynków, głęboko przeświadczeni o swej od Pana Boga zależności, wynurzali oni tylko już ustami te duszy i wiary swej uczucia. Każdy cud Świętych Pańskich był przez nich wyproszonym, a jednocześnie stawał nam się nowym dowodem, iż Pan nasz, Który żyjąc na ziemi Sam najszczytniejszej nauczył nas modlitwy, chcąc byśmy w wszelkich potrzebach naszych do Niego się uciekali, słucha i wysłuchuje tych którzy Go z wiarą, ufnością i miłością proszą.
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. V, 1880r.
Poznaj również żywot Św. Anastazji Dziewicy i Męczennicy napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Poznaj również opis Bożego Narodzenia napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargę T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Zachęcamy do:
- poznania Nauki katolickie na okres Bożego Narodzenia.
- uczczenia Tajemnicy Wcielenia Syna Bożego w okresie Bożego Narodzenia: Nabożeństwo na okres Bożego Narodzenia
- uczczenia Najświętszego Dzieciątka Jezus: Nabożeństwo do Najświętszego Dzieciątka Jezus.
- MIESIĄC NAJŚWIĘTSZEGO DZIECIĄTKA JEZUS – Dzień 1.
- Boże Narodzenie w wizji Świątobliwej Anny Katarzyny Emmerich.
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Niepokalanie Poczętej w nabożeństwie miesiąca Grudnia ku Jej czci poświęconym:Nabożeństwo grudniowe ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP – dzień 25.
- Rodzina w okresie Bożego Narodzenia. Cz. 2. Boże Narodzenie. Dzień 1
- Akcja ratunku dla Polski: Siła Katolickiego Patriotyzmu przez wstawiennictwo dusz czyśćcowych.