🔉Wysłuchaj żywotu:
„Weselcie się nadzieją, w utrapieniu bądźcie cierpliwymi, a w modlitwie ustawiczni” (Rzym. 12, 12).
Żywot Św. Serwulusa, Wyznawcy.
Wspomnienie przypada na dzień 23 grudnia.
— Grób znajduje się w Rzymie, przy bramie prowadzącej do kościoła Św. Klemensa.
Kościół Katolicki czci dzisiaj biednego paralityka, który żył w Rzymie za czasów Świętego Papieża Grzegorza Wielkiego, a któremu Papież okazywał niezwykły szacunek.
Już od dzieciństwa samego był Serwulus ułomnym, tak, iż nie mógł żadnym członkiem poruszać, a tym samym i niczego dla własnej potrzeby uczynić. Był więc oddany miłosierdziu drugich. Codziennie kazał się zanosić w kruchtę kościoła Św. Klemensa, gdzie przyjmował z wielką wdzięcznością ofiarowane mu jałmużny, nie okazując nigdy najmniejszej niechęci dla tych, którzy go ostro odbywali. Wieczorem odnoszono go do nędznej chaty, a co wyżebrał i dla siebie nie spotrzebował, oddawał przez ręce swej matki innym biednym.
Nikt nie słyszał od Serwulusa ani słówka narzekania ani szemrania pomimo tego opłakanego stanu jego, ale przeciwnie, chwalił Zrządzenie Boskiej Opatrzności, śpiewał psalmy dziękczynne i pieśni pochwalne na cześć Pana Boga i kazał sobie, sam nie umiejąc czytać, odczytywać ustępy z Pisma Świętego lub Żywotów Świętych, co też pobożni ludzie chętnie mu czynili. Uzyskanych w ten sposób wiadomości używał dla nauczania i do pobudzania drugich do dobrego.
Pan Bóg zsyłał też i wiele Łask na tego dotkniętego sługę Swego i uczynił go bogatym w zasługi dla Nieba.
Kiedy zaś po długich męczarniach poczuł zbliżanie się chwili, w której Pan Bóg miał powołać go do wieczności, zwołał swoich około swego łoża i prosił o śpiewanie psalmów. Tak też uczyniono. ale za chwilę przerwał nagle śpiew i zawołał: „Cicho! — Czyż nie słyszycie tego słodkiego dźwięku z niebios?” I tak słuchając w zachwyceniu anielskich pieśni, oddał w ręce Pana Boga ducha swego. W tejże samej chwili rozeszła się po mieszkaniu z ciała Świętego nieopisanie słodka woń, która wszystkich zachwyciła i aż do pogrzebu trwała.
Punkty do rozmyślania.1) Oddajemy cześć temu Świętemu, to prawda, ale przy tym powinniśmy starać się także o to, ażeby nie stał on się sędzią naszym. Był on biednym paralitykiem, nie mogącym poruszać żadnym członkiem, a jednak służył on Panu Bogu ze świętą gorliwością, chwalił i wysławiał dobroć Jego i sam dawał jałmużny z tego, co jemu dawano. A my, którzy posiadamy wszystko w całej pełni, i którzy zdrowi jesteśmy, nie czynimy nic, albo bardzo mało dla zdobycia nieba! Uczmy się zatem od świętego Serwulusa wszystko to, co nam Pan Bóg zsyła używać dla zbawienia duszy naszej, a cierpieniami i dobrymi uczynkami przygotowywać się na wieczne i nieprzemijające radości. 2) Święty ten miał przy swoim zewnętrznym nieszczęściu zawsze wewnętrzną euforia i pociechę; wesołe jego oblicze świadczyło o spokoju serca. Nie może nas to jednakże zadziwiać, gdyż był on napełniony ogniem Boskiej miłości i modlił się bezustannie. Modlitwa zaś osładza każde cierpienie, a ufnością w euforii niebieskie pokonuje się łatwo wszystkie cierpienia czasowe. Dlaczegóż więc tak wielu ludzi dręczonych bywa niechęcią i przesytem życia? Ponieważ zapominają o Panu Bogu, który Sam jedynie pociechy i spokoju udzielić może. Zwróć zatem oczy, serce i ufność twoją ku niebu, skąd jedynie prawdziwej pociechy oczekiwać możesz! 3) Życie Św. Serwulusa zakończyło się łagodną i błogosławioną śmiercią. Sprawiedliwy nie obawia się niczego w ostatniej chwili życia swego, przeciwnie, spodziewa się tylko wszystkiego dobrego; pozostawia za sobą wszystkie cierpienia i zło świata tego, ażeby cierpieć z wiecznego źródła radości. Wy wszyscy, którzy tutaj płaczecie i smucicie się, osuszcie łzy wasze; koniec waszego ziemskiego życia jest początkiem niebieskiej szczęśliwości. ale starajcie się pobożnym życiem być zawsze przygotowanymi na rozstanie się z tym światem. |
Modlitwa kościelna do Św. Serwulusa, Wyznawcy.O Panie, Któryś Św. Serwulego na drodze ubóstwa i cierpień wprowadził do szczęśliwości wiecznej, prosimy Cię, daj i nam, abyśmy przez cierpliwość i poddanie się cierpieniom życia tego stali się także godnymi onej szczęśliwości niebieskiej. Przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen. |
Źródło: Żywoty Świętych w dziennych czytaniach i rozmyślaniach ks. O. Grozesa, 1908r.
