
Zaprzec się siebie (wyrzec się siebie) jest przedsionkiem do kolejnego kroku, do naśladowania Jezusa. Do naśladowania Go w miłości. Bo to zaparcie się siebie nie jest niczym innym, jak zepchnięciem ze stanowiska decydenta - własnego ego. To jest tracenie życia z powodu Ewangelii. Ale ktoś "musi" rządzić. Komuś ten ster życia trzeba dać. To samo już jest czasem krzyżem...
"Ja jestem z wami przez wszystkie dni, az do skończenia świata" - tak zapewnił Jezus. Zaufanie Mu, słuchanie Go jest oddaniem Mu swego życia.