20 chrześcijan zabitych w wyniku nasilenia się przemocy dżihadystów w Mozambiku

chrzescijanin.pl 3 godzin temu
Chrześcijańscy uchodźcy podczas nabożeństwa w Cabo Delgado (zdjęcie archiwalne)

Nowa fala dżihadystycznych ataków na północy Mozambiku. Zginęło co najmniej 20 chrześcijan, tysiące uciekło z domów

Nowa fala ataków dżihadystycznych na północy Mozambiku doprowadziła do śmierci co najmniej 20 chrześcijan i zmusiła tysiące osób do ucieczki. Bojownicy powiązani z tzw. Państwem Islamskim przez cały czas atakują wspólnoty chrześcijańskie, kościoły i domy.

Skoordynowane napaści przypisywane grupie Ahlu Sunnah wa Jama’ah (znanej lokalnie jako al-Szabab) zdewastowały wioskę Napala w dystrykcie Chiúre — zamieszkaną głównie przez chrześcijan — w targanym konfliktem regionie Cabo Delgado.

Fala przemocy, która wybuchła na początku miesiąca, doprowadziła do spalenia 1 300 domów i dwóch kościołów. Około 2 000 osób musiało uciekać.

Według mieszkańców, ataki nasiliły się po tym, jak Siły Obrony i Bezpieczeństwa Mozambiku (FDS) wycofały się z regionu, pozostawiając lokalne społeczności bez ochrony.

— Wszystko się pogorszyło, gdy FDS próbowały interweniować bez powodzenia. Po ich ucieczce sytuacja tylko się zaostrzyła — powiedział lokalny pastor cytowany przez organizację Open Doors.

Z kolei jeden z liderów społeczności przekazał: — Ponieważ wojsko było już w starciu z terrorystami, po jego odwrocie al-Szabab kontynuował ataki z ogromną furią, niszcząc wszystkie domy.

Wśród ofiar znalazły się cztery starsze chrześcijanki, które — według świadków — zostały związane i spalone żywcem w jednym z domów.

To kolejny tragiczny rozdział w trwającym już osiem lat konflikcie, który od 2017 roku wyniszcza północne rejony Mozambiku.

Zbrojne działania prowadzone są przez islamistycznych bojowników powiązanych z tzw. Prowincją Państwa Islamskiego w Mozambiku (ISMP). Według organizacji monitorujących konflikt, dotychczas pochłonął on ponad 6 000 ofiar śmiertelnych i zmusił do ucieczki ponad milion osób.

Ataki miały miejsce tuż po tym, jak operacyjne struktury tzw. Państwa Islamskiego opublikowały niepokojące oświadczenie skierowane do chrześcijan w Afryce.

W swoim cotygodniowym internetowym biuletynie grupa ostrzegła, iż wierzący muszą „przejść na islam, zapłacić dżizję [podatek] lub ponieść śmierć i zostać wypędzeni”.

W tekście pochwalono brutalne działania „dżihadu” w Mozambiku i Demokratycznej Republice Konga, wzywając zwolenników w Europie do „wymierzenia boskiej kary” chrześcijanom w ich rejonach.

Analitycy ostrzegają, iż taka retoryka może wywołać kolejną falę przemocy w Afryce Subsaharyjskiej, gdzie islamskie grupy zbrojne intensyfikują swoją działalność.

Pomimo skali kryzysu, lokalne źródła przekazały Open Doors, iż rząd Mozambiku przez cały czas ogranicza dostęp do informacji na temat konfliktu.

Przedstawiciele służb bezpieczeństwa mają zakazywać fotografowania i ograniczać działalność mediów w dotkniętych regionach, przez co wiele ataków nie trafia do opinii publicznej i nie jest dokumentowanych przez władze.

— To rozdzierające serce, jak rząd Mozambiku radzi sobie z tym przedłużającym się konfliktem, a jeszcze boleśniejsze jest to, jak w tej chwili reaguje Kościół w obliczu cierpienia Ciała Chrystusa — powiedział jeden z lokalnych kontaktów Open Doors.

— Nie ma wątpliwości, iż Kościół pozostaje głównym celem tych ataków. Setki świątyń zostało spalonych, niezliczeni chrześcijanie doświadczyli przemocy.

Według danych Open Doors, tylko w tym roku w Mozambiku z powodu swojej wiary zabito co najmniej 56 chrześcijan.

Ponad 100 kościołów zostało zaatakowanych lub zamkniętych, a 13 wiernych porwano z powodu wyznania.

Mozambik zajmuje 37. miejsce w rankingu Open Doors World Watch List 2025 – zestawieniu państw najbardziej niebezpiecznych dla chrześcijan.

Poza zagrożeniem ze strony ekstremistów, organizacje broniące praw chrześcijan ostrzegają, iż projekt nowego „Prawa o Regulacji Religii” może pogłębić skalę prześladowań.

Projekt przewiduje ścisły nadzór państwa nad grupami religijnymi, m.in. obowiązek zebrania tysięcy podpisów w celu rejestracji wspólnoty — przepisy te nie mają jednak dotyczyć instytucji islamskich.

Open Doors, Światowy Sojusz Ewangeliczny oraz Ewangeliczna Wspólnota Mozambiku zaapelowały do władz o wycofanie projektu.

— Kościół w Mozambiku przeżywa głęboką traumę — powiedział jeden z lokalnych kontaktów Open Doors. — Wielu wierzących i przywódców żyje w strachu, zastraszeniu i emocjonalnym wyczerpaniu. Mimo iż wciąż istnieje szczera chęć służby Chrystusowi, lęk osłabia świadectwo Kościoła w przestrzeni publicznej. Ale Bóg działa w tych najtrudniejszych miejscach w sposób trudny do opisania.

Wobec eskalacji przemocy, Open Doors apeluje w ramach kampanii Arise Africa o modlitwę, działania i wsparcie dla prześladowanych chrześcijan w całej Afryce.

W przygotowaniu jest również obchodzony na całym świecie Międzynarodowy Dzień Modlitwy za Prześladowany Kościół, który odbędzie się 15 listopada. W Wielkiej Brytanii i innych krajach zaplanowano 12-godzinne czuwania modlitewne.

Źródło: Christian Today

Idź do oryginalnego materiału