"Ja już go/ją nie kocham. Nie dogadam się z tym człowiekiem. Musimy się rozwieźć".
Czyli co, zero pracy nad związkiem, zero naprawiania wspólnych relacji i wszystko do kosza?
A Bóg mówi: "Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela". Mówi też, iż nie wszyscy są zdatni do małżeństwa - przeczytaj Ewangelię.
https://ziarnko-gorczycy.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1068&p=2232