131 kardynałów elektorów, trzech Polaków. Kiedy Leon XIV zwoła pierwszy konsystorz dla kreacji nowych kardynałów?

2 dni temu

Kard. Stanisław Ryłko ukończył 4 lipca 80 lat i tym samym utracił prawa elektorskie. Kardynałem był od 2007 roku.

Urodził się 4 lipca 1945 roku w Andrychowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1969 roku z rąk kard. Karola Wojtyły, który był jego mistrzem duchowym i opiekunem naukowym. Studiował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie uzyskał doktorat z teologii. W Kurii Rzymskiej rozpoczął pracę jeszcze za pontyfikatu Pawła VI, a później blisko współpracował z Janem Pawłem II, szczególnie w dziedzinie duszpasterstwa laikatu. W 1995 roku został sekretarzem Papieskiej Rady ds. Świeckich, a w 2003 roku jej przewodniczącym. Kierował m.in. organizacją Światowych Dni Młodzieży i był jednym z najbliższych współpracowników papieża w kwestiach nowej ewangelizacji. W 2007 roku Benedykt XVI wyniósł go do godności kardynalskiej, a Franciszek w 2016 roku mianował archiprezbiterem bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie. Konklawe, które wybrało papieża Leona XIV, było drugim, w którym brał on udział.

Kto następny

Od czasu wyboru Leona XIV (8 maja), w którego elekcji brało udział 135 kardynałów, prawo wyborcze oprócz polskiego kardynała utraciło jeszcze 3 innych:

☛ Hiszpan, kard. Carlos Sierra, arcybiskup senior Madrytu – 80 lat skończył 16 maja

☛ pochodzący z Gwinei kard. Robert Sarah, który 80 lat ukończył 15 czerwca

☛ a przede wszystkim kard. Robert Prevost, który 8 maja został wybrany papieżem, wybierając imię Leon XIV: w tamtej chwili oraz z tego tytułu przestał być kardynałem.

W tej chwili liczba kardynałów elektorów wynosi zatem 131. Wśród nich jest trzech kardynałów elektorów z Polski:

☛ kard. Kazimierz Nycz (nominat Benedykta XVI, mający 75 lat)

☛ kard. Konrad Krajewski (nominat Franciszka, 62 lata)

☛ kard. Grzegorz Ryś (nominat Franciszka, 61 lat)

Styl Leona XIV

W Polsce w przeciągu ostatniego roku następują bardzo poważne zmiany w Kościele. Nowym metropolitą warszawskim został w grudniu abp Adrian Galbas, papież Franciszek mianował również nowego metropolitę poznańskiego – abpa Zbigniewa Zielińskiego. Na nowego metropolitę oczekuje również Kraków po tym, jak w lipcu zeszłego roku rezygnację złożył abp Marek Jędraszewski.

Są to o tyle najważniejsze nominacje, iż dotyczą biskupstw, które są (lub w przeszłości były) traktowane jako tzw. stolice kardynalskie. Chodzi głównie o Warszawę i Kraków, choćby jeżeli abp Jędraszewski jako jedyny wśród ostatnich pięciu arcybiskupów krakowskich nie został kardynałem. Stąd można sobie postawić pytanie, czy w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego przez kard. Ryłkę może nas niedługo czekać kolejna nominacja polskiego kardynała. Zwłaszcza iż w XXI wieku polska reprezentacja w kolegium kardynalskim przeważnie była czteroosobowa.

Najpierw warto odpowiedzieć na pytanie, kiedy będzie możliwy nowy konsystorz. Mamy bowiem do czynienia z bardzo ciekawą sytuacją. Papież Franciszek swoimi nominacjami zwiększał liczbę kardynałów elektorów tak bardzo, iż na konklawe w maju 2025 roku weszło aż 135 kardynałów, co jest rekordem w historii wyborów papieskich. Limit ustanowiony przez Jana Pawła II w konstytucji Universi Dominici gregis, który wynosi 120, został przekroczony aż o 15 kardynałów.

Konsekwencje tych ponadmiarowych nominacji realizowane są przez cały czas i w pewnym sensie wyznaczają moment, kiedy możemy się spodziewać pierwszego konsystorza papieża Leona. W tej chwili, dwa miesiące po konklawe, kardynałów jest 131, czyli jedenastu ponad limit. Do stu dwudziestu – czyli maksymalnej liczby elektorów według obowiązującej konstytucji – liczba kardynałów spadnie dopiero… w kwietniu przyszłego roku (przy czym nie zakładamy śmierci kardynałów elektorów, co teoretycznie może ten czas przyspieszyć). Do 110 – liczby, która już każe rozważyć papieżom nominacje kardynalskie – spadnie dopiero za rok, 16 lipca 2026.

To dowodzi, iż papież Leon XIV może zwołać pierwszy konsystorz dla kreacji nowych kardynałów dopiero w przyszłym roku:

☛ wiosną, jeżeli będzie kontynuował “nadmiarową” politykę swego poprzednika;

☛ jesienią, jeżeli powróci do utrzymywania limitu 120 kardynałów.

Należy wspomnieć również o trzeciej teoretycznej możliwości, zakładającej reformę kolegium kardynalskiego i podniesienie limitu kardynałów-elektorów na przykład do 140. Wówczas kreacje Franciszka „ponad limit” można by traktować jako zapowiedź takiej reformy, podobnie jak Jan XXIII, mimo braku zmian w prawie, tworzył kolegium kardynalskie wiele liczniejsze niż wynosił wówczas obowiązujący limit 70. Gdyby przyjąć ten bardzo mało prawdopodobny scenariusz, konsystorz mógłby być zwołany choćby jesienią tego roku.

papieżdata wyborupierwszy konsystorzliczba elektorów w przededniu konsystorza
Franciszek13 marca 201322 lutego 2014106
Benedykt XVI19 kwietnia 200524 marca 2006109
Jan Paweł II16 października 197830 czerwca 1979107

Czy będzie Polak?

I teraz dopiero możemy zadać sobie drugie pytanie, czy wśród kreowanych przez papieża Leona podczas tego odległego jeszcze pierwszego konsystorza będzie Polak. W grę, spekulacyjną grę, wchodzą oczywiście dwa nazwiska – abp Galbasa z Warszawy i nieznanego póki co z nazwiska nowego metropolity z Krakowa.

Sprawę komplikuje fakt, iż w obu miastach rezydują wciąż kardynałowie Nycz i Dziwisz, którzy są arcybiskupami seniorami archidiecezji – odpowiednio – warszawskiej i krakowskiej. Dodatkowo, kard. Nycz jeszcze przez 5 lat będzie posiadał prawo wyborcze.

Sytuacja, by z jednej stolicy kardynalskiej pochodziło dwóch kardynałów mających prawa elektorskie – w tej chwili zarządzający diecezją i arcybiskup senior – jest rzadkością, ale nie jest niemożliwa. W majowym konklawe brały udział takie “pary” – w tej chwili sprawujący władzę arcybiskup wraz ze swoim poprzednikiem, który jeszcze nie utracił praw elektorskich. Chodzi o arcybiskupów Abidjanu (Wybrzeże Kości Słoniowej), Toronto, Waszyngtonu i Madrytu. Jednocześnie widać było ostrożność Franciszka w powoływaniu kardynałów z tych stolic kardynalskich, jeżeli żyli ich poprzednicy-kardynałowie. Z tego powodu ukształtowała się nie do końca udowodniona publicystyczna teza, iż Franciszek “zerwał” z tradycją tzw. stolic kardynalskich.

Stolic, w których obok w tej chwili urzędującego kardynała arcybiskupa jest arcybiskup senior w randze kardynała bez prawa wyborczego – już znacznie więcej, bo przede wszystkim taka sytuacja nie wpływa na wielkość kolegium elektorów. Gdyby ta prawidłowość miała być kontynuowana, szybciej niż arcybiskup warszawski – o dziwo – kardynałem zostałby nieznany jeszcze nam arcybiskup Krakowa.

Przyszłość kolegium kardynalskiego

Odpowiedzi na te pytania pokażą równocześnie styl papieża Leona, styl, jaki zechce zastosować wobec kolegium kardynalskiego. Czy wróci do wierniejszego przestrzegania zasad stolic kardynalskich – i czy w ogóle da się to zrobić, przestrzegając równocześnie limitu 120 kardynałów elektorów?

W jaki sposób Leon będzie komponował kolegium kardynalskie – zachowując proporcję Franciszka 40 proc. kardynałów europejskich, czy też udział Europejczyków w tym gronie będzie wciąż malał, coraz bardziej zbliżając się do urzeczywistnienia się liczebności katolików według kontynentów.

Ks. Przemysław Śliwiński – autor książki „Konklawe. Tajemnice wyborów papieskich”

Idź do oryginalnego materiału