10-latka poszła do spowiedzi. Ksiądz wyzwał ją od ladacznic

3 tygodni temu
Spowiedź to jeden z sakramentów, do których osoby wierzące mogą przystępować wielokrotnie. Dotyczy to również starszych dzieci, które niekiedy mają bardzo traumatyczne wspomnienia. Tak było z kobietą, która jako 10-latka została przez księdza zwyzywana od ladacznic i nie tylko.Według osób wierzących spowiedź powinna przynosić ulgę i oczyścić z grzechów. Niestety czasami zamiast tego przywodzi ze sobą traumę. Tak było w przypadku pani Aliny, która opisała na platformie X swoją traumatyczną spowiedź z czasu, gdy miała 10 lat. A wszystko przez to, iż przed tym sakramentem wzięła udział w... zabawie andrzejkowej.
REKLAMA


Zobacz wideo


Czy religia powinna wyjść ze szkół? [SONDA]


Koszmarna spowiedź 10-latki. Dziewczynka została zwyzywana przez księdzaWydawałoby się, iż zabawa andrzejkowa to nic złego, ale jak się okazuje, nie dla wszystkich. Ksiądz spowiednik pani Aliny uważał ją niemalże za grzech ciężki, sądząc po inwektywach, jakie wykrzyczał w stronę dziewczynki. To niestety sprawiło, iż dziecko przestało w ogóle się spowiadać, choć tylko na pewien czas. "Miałam chyba 10 lat, byłam na zuchowych andrzejkach w adwencie - zmuszono mnie obowiązkową obecnością. Podczas spowiedzi ksiądz na cały kościół krzyczał na mnie za to: "ty niewdzięcznico, ty ladacznico, ty grzesznico..." Przez rok potem nie poszłam do spowiedzi..." - napisała kobieta w poście.Dodała też, iż potem pojawiły się w jej życiu inne negatywne zdarzenia, przez które w ogóle odeszła od kościoła. Jednak to feralna spowiedź była pierwszym krokiem do tej decyzji. "Jednak byłam dzieckiem... Dopiero potem...dużo gorsze doświadczenia zamknęły mnie przed tą instytucją..." - przyznała ze smutkiem pani Alina. I trudno ją za to winić.Czy dzieci w ogóle powinny przystępować do spowiedzi? Sporo osób uważa, iż nieHistorii o mniej lub bardziej traumatycznych spowiedziach dzieci jest znacznie więcej. I z pewnością nie powinny mieć miejsca. Stąd pojawia się pytanie, czy dzieci w ogóle powinny do tego sakramentu przystępować. Orędownikiem takiego zakazu jest między innymi Rafał Betlejewski, który złożył w tej sprawie petycję, ale została odrzucona. Wszystko przez to, iż zakaz spowiadania dzieci byłby ingerowaniem w artykuł 25. Konstytucji o równouprawnieniu kościołów i innych związków wyznaniowych - "[...] 2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. [...]". Przy czym sejmowi prawnicy przypominają, iż jednocześnie "nikt, choćby rodzice, nie mogą zmuszać dziecka do uczestniczenia bądź nieuczestniczenia w spowiedzi".
Idź do oryginalnego materiału