To zdarzenie mogło skończyć się prawdziwą tragedią O fakcie spacerującego dziecka po parapecie okna na trzecim piętrze, zostały zaalarmowane służby ratunkowe i policji. Zanim mundurowi przybyli na miejsce, matka ściągnęła malucha. Pytana o to, jak 1,5 roczny chłopiec wszedł na okno, powiedziała, iż dziecko wykorzystało jej chwilową nieobecność.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką mamą jest Anna Wendzikowska? "Jeśli ktoś krzywdzi moje dziecko, budzi się we mnie matka lwica" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
O krok od tragedii
- Jeszcze przed przyjazdem policji matka ściągnęła 1,5-rocznego synka z parapetu. Dziecku nic się nie stało, nie wymagało pomocy medycznej. 24-letnia kobieta została przebadana na zawartość alkoholu w organizmie. Była trzeźwa. Policja ustala szczegółowe okoliczności tego zdarzenia - powiedziała asp. Małgorzata Kania z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli w rozmowie z portalem fakt.pl.
24-latka tłumaczyła także funkcjonariuszom, iż maluch wykorzystał jej chwilową nieobecność w pokoju, wdrapał się na meble, otworzył okno i wyszedł na zewnętrzny parapet. Kiedy spostrzegła, iż jej syn jest w niebezpieczeństwie - od razu zareagowała.
Jednak to nie koniec sprawy dla matki 1,5 rocznego malucha. - Czynności w tej sprawie są w toku. Dokumentacja zostanie przesłana do Sądu Rodzinnego. Niewykluczone, iż matka odpowie za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dziecka - dodaje rzeczniczka policji.
Surowa kara za niedopilnowanie dziecka? Wielu rodziców o tym nie wie
Zgodnie z polskim prawem maluch nie może zostać bez opieki, dopóki nie ukończy siedmiu lat. Mówi o tym art. 106. Kodeksu Wykroczeń - "Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać, lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany".
Co za tym idzie, nieodpowiedzialni rodzice mogą zostać ukarani i to surowo. Opcji jest kilka:
naganą,
mandatem w kwocie od 20 do 5000 złotych,
ograniczeniem władzy rodzicielskiej,
całkowitym pozbawieniem władzy rodzicielskiej,
sprawą karną.